Połowa Polaków uważa, że w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią rząd powinien włączyć w sprawę inne państwa sojusznicze oraz międzynarodowe instytucje, takie jak Frontex - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Niewiele osób jest za tym, by przyjąć migrantów lub by nawiązać rozmowy z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką.

Od kilku miesięcy sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest napięta. W związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego wprowadzono stan wyjątkowy. Władze zamierzają wybudować także ogrodzenie, by zapobiec migracji z terenów Białorusi.

Rozmawiać z Zachodem, ale nie Wschodem

United Surveys zapytało Polaków, co władze powinny zrobić, by rozwiązać kryzys na granicy z Białorusią. Niemal połowa (49,1 proc.) uważa, że rząd powinien włączyć w sprawę inne państwa sojusznicze, np. w ramach NATO.

46,9 proc. twierdzi, że powinniśmy poprosić o pomoc Unię Europejską i skorzystać z jej niektórych instytucji, takich jak Frontex. Przypomnijmy, że rząd rozważa zaangażowanie agencji w proces odsyłania migrantów na Bliski Wschód, choć długo wzbraniał się przed skorzystaniem z pomocy Frontexu.

Mimo poparcia dla korzystania pomocy z dyplomacji zachodniej, to Polacy niechętnie patrzą na rozmowy ze Wschodem. Negocjacje z Alaksandrem Łukaszenką w sprawie kryzysu na granicy popiera zaledwie 7,7 proc. badanych.

Mur i więcej wojska

Całkiem spore jest także poparcie dla budowy ogrodzenia na granicy. Nowych umocnień domaga się 33,6 proc. ankietowanych przez United Surveys. Władze zapewniają, że stalowy płot z drutem kolczastym, wzbogacony o urządzenia elektroniczne powstanie do połowy przyszłego roku. Ma mieć 180 km długości i 5,5 m wysokości.

16,8 proc. badanych jest zdania, że władze powinny zwiększyć liczbę wojska i służb do chronienia granicy.

Co z migrantami?

Badani nie chcą także, by Polska przyjmowała migrantów, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest 31,3 proc. badanych. Z kolei aprobujących pomysł przyjmowania osób z granicy jest zaledwie 6,1 proc.

25,1 proc. Polaków uważa natomiast, że migrantom można pomagać "na miejscu" - czy to na Białorusi, czy w krajach ich pochodzenia na Bliskim Wschodzie. 

2,4 proc. Polaków uważa, że rząd powinien podjąć "inne" działania w sprawie kryzysu na granicy. Bez zdania jest 2,2 proc. ankietowanych. 

Sondaż United Surveys dla RMF FM i “Dziennika Gazety Prawnej" został przeprowadzony metodą CATI na grupie 1000 osób w dniach 18-19 listopada.