„Jest możliwość czarterów, to jest opisane w rozporządzeniu. LOT wspólnie z ambasadorami w innych państwach będzie monitorował sytuację. Jest taka furtka w tym rozporządzeniu, żeby była możliwość czarteru dla Polaków, którzy tego potrzebują. Ambasady, konsulowie – będzie o tym dzisiaj mowa – będą pomagać Polakom” – poinformował w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM Paweł Szerefnaker.

Wczoraj w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego. Dokument wprowadza szereg obostrzeń dotyczących podróży do Polski z zagranicy. Od najbliższej północy będzie obowiązywała blokada lotów do kraju. Żaden samolot z zagranicy nie wyląduje na naszych lotniskach. Poza lotami czarterowymi.

Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, Paweł Szerefnaker był pytano o to, co stanie się z Polakami, którzy utknęli poza granicami kraju. Będą dzisiaj komunikaty, bo od rana są sztaby kryzysowe we wszystkich ministerstwach. Będą komunikaty ministra infrastruktury, Urzędu Lotnictwa Cywilnego związane z tym, jak będą wyglądały przyloty nocne do Polski tak, aby one były dla ludzi, a nie przeciwko chorobie, nie przeciwko ludziom - zapewnił.

Członek sztabu zarządzania kryzysowego koordynującego działania rządu w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, mówił też o furtce w przepisach dotyczącej lotów czarterowych - te loty będą organizowane. "Jest możliwość czarterów, to jest opisane w rozporządzeniu. LOT wspólnie z ambasadorami w innych państwach będziemy monitorował sytuację. Jest taka furtka w tym rozporządzeniu, żeby była możliwość czarteru dla Polaków, którzy tego potrzebują także ambasady, konsulowie - będzie o tym dzisiaj mowa -  będą pomagać Polakom" - podkreślił.  

Wiceszef MSWiA podkreślił, że możliwe jest, że niektórzy obywatele będą musieli przylecieć na własną rękę bliżej granicy Polski, by później skorzystać z lotu czarterowego do kraju. "Sprawa jest świeża,  będziemy to monitorować tak, żeby pomóc wszystkim, którzy potrzebują. Oczywiście tych casusów jest wiele, bo ktoś leci z drugiego końca świata, gdzieś się przesiada. Być może będzie musiał przylecieć gdzieś blisko Polski" - zdradził.

Przedstawiciel rządu podkreślił również, że LOT - tak jak inne spółki Skarbu Państwa - będzie pomagał w transporcie Polaków. Po to są spółki Skarbu Państwa - również w moim przekonaniu - żeby w takich sytuacjach, o których wczoraj mówiliśmy, uruchomiały dodatkowe linie, zmieniały linie produkcyjne tak jak Orlen na przykład, żeby pomagały w ramach możliwości finansowych i fundacji, które działają przy tych spółkach.

Podsumowując, jeśli mamy wykupiony bilet na zwykły lot rejsowy do Polski, to niestety od jutra z niego nie skorzystamy. Możemy - na własny koszt - bo zwykłe ubezpieczenie tego nie pokrywa - kupić bilet na przykład na lot do Niemiec i stamtąd autobusem dojechać do Polski. Możemy też poczekać na organizowaną przez rząd ewakuację.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paweł Szefernaker: Służb wystarczy. Straż Graniczna jest gotowa do tego, żeby przywrócić posterunki