Rząd wysyła sygnał, że grozi nam kolejny tydzień zamknięcia żłobków, przedszkoli i najmłodszych klas szkół podstawowych. Chodzi o zapis w rozporządzeniu dot. koronawirusowego zasiłku opiekuńczego.

Żłobki i przedszkola zamknięte zostały w całym kraju w ramach zaostrzenia restrykcji obowiązującego od 27 marca. Wtedy również, przypomnijmy, zamknięte zostały salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe, zaostrzono limity klientów w otwartych sklepach i limity wiernych w kościołach.

Pierwotnie obostrzenia te miały obowiązywać do 9 kwietnia, ale w ostatnią środę minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił przedłużenie ich do 18 kwietnia.

Niewykluczone jednak, że żłobki i przedszkola pozostaną zamknięte dłużej.

Sygnał w tej sprawie reporter RMF FM Krzysztof Berenda zauważył w rozporządzeniu dot. przedłużenia dodatkowego zasiłku opiekuńczego.

To zasiłek przeznaczony dla rodziców dzieci w wieku do 8 lat, którzy nie mogą pracować, musząc zostać z dziećmi w domu właśnie z powodu zamknięcia żłobków, przedszkoli i szkół.

Zgodnie z poprzednim rządowym rozporządzeniem rodzice mogli korzystać z tego koronawirusowego zasiłku do 11 kwietnia. W czwartek natomiast w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie o wydłużeniu wypłacania zasiłku.

Ciekawe są tutaj daty. Szef resortu zdrowia ogłosił zamknięcie żłobków i przedszkoli do 18 kwietnia, wypłacanie zasiłku wydłużono natomiast aż do 25 kwietnia.

Pytaliśmy, czy to przypadek: i okazuje się, że niestety nie.

Decyzji jeszcze wprawdzie nie ma, ale musimy założyć, że zamknięcie żłobków i przedszkoli może zostać ponownie przedłużone.

Otwarcie żłobków i przedszkoli: Rząd stawia dwa warunki

Dodajmy, że - jak donosił w czwartek Krzysztof Berenda - rząd uzależnia otwarcie tych placówek od dwóch warunków.

Pierwszy to zatrzymanie dynamiki wzrostu liczby pacjentów z Covid-19 w szpitalach.

Obecnie w szpitalach w całym kraju przebywa ponad 34 100 chorych na covid: to o mniej więcej 6 procent więcej niż przed tygodniem. Jeszcze w środę wskaźnik ten przekraczał 10 procent.

Od ministrów zajmujących się bezpośrednio walką z pandemią nasz dziennikarz usłyszał tymczasem, że te przyrosty muszą wyzerować.

Drugi warunek dla otwarcia przedszkoli i żłobków to zmniejszenie odsetka zajętych łóżek covidowych w szpitalach.

Dzisiaj to dla całego kraju 74 procent, w ostatnią środę: 78 procent. I ten odsetek musi spaść poniżej 70 procent.