"Odwrotnie niż rząd, jesteśmy zainteresowani pomocą. Władze samorządu Mazowsza chętnie skorzystają z niemieckiej oferty w walce z pandemią koronawirusa". Jak ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski, zarząd Mazowsza wystosował pisma w tej sprawie do premierów zaprzyjaźnionych niemieckich landów: Brandenburgii oraz Saksonii-Anhalt.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier pod koniec października zaoferował pomoc Polsce w walce z pandemią Covid-19 w liście do prezydenta Andrzeja Dudy.

Steinmeier podkreślał, że pandemia wystawia na ciężką próbę "nasz system opieki zdrowotnej, naszą gospodarkę, wspólnotę i każdego z nas z osobna". Zapewnił Dudę, że on i całe Niemcy śledzą ze współczuciem dramatyczny rozwój pandemii, nieoszczędzający także Polski.

"Tam, gdzie krajowe możliwości medyczne sięgają swoich granic, powinniśmy zrobić wszystko, żeby sobie nawzajem pomagać - napisał Steinmeier do polskiego prezydenta. "Daj mi znać, jeśli są rzeczy, które możemy zrobić dla Polski w obecnej sytuacji" - dodał prezydent Niemiec.

Dziś wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w wywiadzie radiowym mówił, że Polska obecnie jest "samowystarczalna", jeśli chodzi o łóżka covidowe i respiratory oraz że pomoc z Niemiec nie jest nam potrzebna.

Teraz marszałek Mazowsza Adam Struzik w liście do premierów niemieckich landów Brandenburgii i Saksonii-Anhalt pyta, jaką pomoc mogą nam zaoferować. Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski ustalił, że do listu jest załączony wykaz sprzętu, który przyda się na Mazowszu.

To przede wszystkim respiratory, kardiomonitory, urządzenia do terapii tlenowej, pulsoksymetry, a także środki ochronne dla personelu medycznego.

"Skoro strona niemiecka wyraża chęć pomocy - odpowiadamy, że my jej nie odrzucamy" - usłyszał nasz dziennikarz w urzędzie marszałkowskim.


Onet przypomina, że podczas pierwszej, wiosennej fazy epidemii koronawirusa Niemcy zaoferowali wsparcie innym krajom w Unii Europejskiej. Z niemieckiego sprzętu i pomocy lekarskiej korzystały wtedy między innymi najbardziej dotknięte wówczas epidemią kraje, jak Włochy, Francja i Hiszpania.





Opracowanie: