Premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe ograniczenia koronawirusowe. Będą one obowiązywać od soboty do 29 listopada.

Premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe ograniczenia koronawirusowe. Będą one obowiązywać od soboty do 29 listopada.
Premier Mateusz Morawiecki / Leszek Szymański /PAP

Zdaje się, że listopad będzie jednym z najtrudniejszych miesięcy, najtrudniejszych momentów w czasie pandemii, przed nami zatem arcytrudny czas, pandemia nasila się, więc nasza odpowiedź musi być zdecydowana - mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. Kolejne restrykcje są bardzo potrzebne; chronimy tym samym służbę zdrowia, chronimy też obywateli, chronimy ludzi przed tragicznymi konsekwencjami pandemii  - powiedział. 

Morawiecki ogłosił, że od soboty do 29 listopada zamknięte będą instytucje kultury. Chodzi o kina, teatry, muzea, galerie sztuki, domy kultury i ogniska muzyczne. Chcemy zmniejszyć ruch społeczny, chcemy zmniejszyć mobilność społeczną. To jest - zdaniem wszystkich specjalistów - dzisiaj już wiadomo jedyny najbardziej skuteczny sposób. Zostańmy w domu, ograniczmy mobilność, kontakty społeczne, to na pewno pomoże w realizacji strategii walki z pandemią - powiedział szef rządu.

Szef rządu oglosił wprowadzenie nauczania zdalnego również na uczniów klas 1-3 szkół podstawowych, a także przedłużenie go w przypadku innych klas do 29 listopada. Specjalny 500-złotowy bon na zakup sprzętu do pracy zdalnej otrzymają nauczyciele. To mogą być kamerki, inny sprzęt elektroniczny, który może się przydać nauczycielom jest w tym przypadku niezbędny, żeby w jak najbardziej skuteczny sposób prowadzić pracę zdalną - wyjaśnił Morawiecki.

Co ważne, zmiany wprowadzane od soboty nie obejmują dzieci w przedszkolach.

Nowe ograniczenia dotkną także galerii handlowych. Od soboty do 29 listopada będą mogły w nich działać tylko wybrane sklepy - m.in. drogerie, apteki, sklepy spożywcze i usługi. Pozostałe mają pozostać zamknięte. 

Nowe restrykcje dotyczą również kościołów. Do 29 listopada będzie mogła w nich przebywać 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.

Premier poinformował też o podniesieniu progów bezpieczeństwa dla handlu. W mniejszych sklepach - poniżej 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać tylko jedna osoba na 10 metrów kwadratowych, a w większych pozostaje do 15 osób - poinformował Morawiecki.

Na konferencji ogłoszono, że od soboty obiekty hotelarskie w Polsce będą otwarte tylko dla gości odbywających podróże służbowe.

Szef rządu poprosił przedsiębiorców oraz samorządowców, aby wszystko co jest możliwe do wykonywania w ramach pracy zdalnej, było tak robione.

Morawiecki: Krok za tą granicą jest tylko narodowa kwarantanna

Chcemy skutecznie wdrożyć te nasze zasady. Jeżeli jednocześnie też uda się ograniczyć mobilność społeczną, jeśli rzeczywiście dojdzie do wygaszenia protestów społecznych - to tysiące istnień ludzkich może zostać uratowane - tłumaczył premier Morawiecki. To jest nasza podstawowa odpowiedzialność - podkreślił. Zaznaczył, że rząd "chce chronić służbę zdrowia, wytrzymałość służby zdrowia po to, żeby chronić ludzi".

Morawiecki stwierdził, że w Polsce "wciąż są duże rezerwy sprzętu". Respiratorów wydanych zostało w ostatnich tylko dwóch tygodniach ponad tysiąc. W przypadku kolejnych tygodni mamy do wydania następny tysiąc respiratorów, a więc sprzęt jest - zapewnił. Łóżek na razie jest jeszcze wolnych 30 proc. - dodał premier.

Nie możemy czekać na to, aż tych łóżek będzie wolnych tylko 3 proc., a respiratorów - tylko 2 proc. Chcemy, żeby ten bufor bezpieczeństwa był większy. Dlatego krok za tą granicą, tylko jeden krok za tą granicą, którą dzisiaj wyznaczamy, za tym hamulcem bezpieczeństwa, który dzisiaj mocno wciskamy, krok za tą granicą jest tylko narodowa kwarantanna, czyli całkowity lockdown i całkowite zamknięcie handlu, usług, również części zakładów po to, żeby powstrzymać najgorsze, czyli pęknięcie w całości służby zdrowia - powiedział szef rządu.

Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców, włączamy ten bardzo ostry hamulec bezpieczeństwa; jeżeli jednak przekroczy 70-75 przypadków na 100 tys., to będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny - bardzo zasadnicze zakazy przemieszczania się, poruszania się i wszelkie zakazy, które umożliwią nam realizację scenariusza, który jest najbardziej potrzebny - powiedział Morawiecki. Dodał, że jeśli liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem będzie się utrzymywała na poziomie 25-50 na 100 tys., będzie możliwość powrotu do zasad stref czerwonych". Przy 10-25 zakażeniach na 100 tys. będzie można przywrócić zasady obowiązujące w strefie żółtej.

Musimy się przygotowywać do życia, funkcjonowania, kształcenia, prowadzenia działalności gospodarczej w ramach zupełnie innego reżimu sanitarnego - oświadczył Morawiecki. Zauważył, że czterotygodniowy lockdown w Izraelu spowodował znaczny spadek przyrostu nowych zakażeń. Te metody, wiemy to zresztą doskonale z naszego własnego doświadczenia z wiosny, działają - dodał.

Morawiecki: Najlepszy plan nie powiedzie się, jeżeli nie będziemy odpowiedzialni


Premier zapowiedział, że rząd będzie starał się zaprezentować nowe propozycje pomocowe dla branż najbardziej dotkniętych pandemią, m.in. turystki, hotelarstwa, siłowni i całego sektora fitness. Jednocześnie będzie kontynuował dotychczasowe formy pomocy takie, jak postojowe, ZUS, pokrywanie części kosztów zgodnie z zasadami obowiązującymi w Unii Europejskiej.

My teraz znowu bombardujemy UE, żeby szybciej wydała zgodę na te zasady
- poinformował Morawiecki. Chcemy pomóc przedsiębiorcom, bo to oni się znajdą w trudnej sytuacji, po to, żeby znowu, jak wiosną ratować i uratować jak największą liczbę miejsc pracy - podkreślił.

Żaden, nawet najlepszy plan nie powiedzie się, jeżeli nie będziemy odpowiedzialni i solidarni - przyznał szef rządu. Choć nie mamy takich samych poglądów to w tej jednej kwestii powinniśmy być zgodni: epidemia jest fundamentalnym zagrożeniem dla polskiej gospodarki, polskiego systemu zdrowia jest zagrożeniem dla tysięcy istnie ludzkich - podkreślił.

Chrońmy naszych seniorów, chrońmy wszystkich. Chrońmy nasze mamy, ojców, dziadków, ale także siebie nawzajem. Każdy musi postępować odpowiedzialnie. Nie możemy się w tych dniach, w tych najbliższych tygodniach, dać skłócić i podzielić - apelował premier. Dzisiaj najważniejsze jest wykonywanie zaleceń sanitarnych, zaleceń epidemicznych. Musimy wszyscy razem, w zgodzie, przystąpić do realizacji tego planu, tego narodowego hamulca, bo za tydzień, jeżeli się nie powiedzie na tym etapie nasz plan, za tydzień, do 10 dni, czeka nas już tylko ostatni etap, czyli narodowa kwarantanna, która będzie bardzo dotkliwa - zaznaczył.

Szef rządu pytany był o to, kiedy przedsiębiorcy dowiedzą się, jaka będzie dla nich pomoc w związku z wprowadzanymi z powodu pandemii obostrzeniami. Wskazał, że "ulgi, takie jak postojowe czy ulgi w zapłacie ZUS albo dopłaty do wynagrodzeń będą obowiązywały od 1 listopada".

Tam gdzie nie potrzeba jest uregulowań prawnych, tam gdzie nie jesteśmy zależni od Senatu czy od prac parlamentarnych, wdrażać to będziemy niemal natychmiast - zapewnił Morawiecki. Zaapelował do Senatu, by "jak najszybciej i jak najczęściej się zbierał, po to, żeby można było jak najszybciej reagować na to, co się dzieje".

Premier zwrócił uwagę, że dzisiaj na kontach przedsiębiorców jest kilkadziesiąt miliardów złotych więcej depozytów niż przed pandemią - "ponad 50 mld zł więcej". W przypadkach wielu branż, wielu przedsiębiorców, pracodawców, dzisiaj ta płynność jest. Wiosną - w marcu, kwietniu płynności nie było, dlatego odpowiedzieliśmy błyskawicznie wtedy tarczą finansową, tarczą antykryzysową - przypomniał.

Morawiecki: Protestujmy, ale w sieci

Morawiecki zwrócił się także do osób, które biorą udział w manifestacjach i protestach. Bardzo proszę też wszystkich, którzy dzisiaj nadal chcą protestować, proszę bardzo - protestujmy, ale w sieci, w sieci internetowej. Tam wyrażajmy nasze opinie - apelował. Protest w przestrzeni publicznej grozi tym, co naukowcy teraz pokazują, czyli gwałtowną liczbą przyrostu zakażeń - stwierdził premier. Dodał, że konsekwencje nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa są widoczne w liczbie zakażeń z dwutygodniowym opóźnieniem.

Drodzy rodacy, chciałbym powiedzieć, że najgorsze mamy za nami, ale niestety, to byłoby jeszcze przedwczesne. Nie wiemy, co nas czeka, ale jest prawdopodobne, choć nie pewne, że po tych nowych zasadach bezpieczeństwa, jeśli będziemy ich rygorystycznie przestrzegać, sytuacja się poprawi - podsumował premier.

Rekord zakażeń i zgonów w Polsce

Dzisiaj odnotowano kolejny rekord zakażeń i zgonów w Polsce. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 24 692 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 373 chorych na Covid-19. Całkowita liczba wykrytych w Polsce zakażeń SARS-CoV-2 to już niemal 440 tys. Od początku pandemii w kraju zmarło 6 475 osób.

Opracowanie: