"Rewidujemy w dół nasze prognozy poziomu bezrobocia” – zapowiedział główny ekonomista Banku Pekao Ernest Pytlarczyk. "Uważamy, że prawdopodobnie stopa bezrobocia w Polsce nie przekroczy 10 proc." - dodał.

Według prognozy opublikowanej 23 kwietnia przez Pekao, stopa bezrobocia w Polsce dojdzie do poziomu 10-13 proc. na koniec 2020 roku.

"Sytuacja gospodarcza Polski jest nieco lepsza od sytuacji państw najmocniej dotkniętych przez epidemię. Ograniczenia w przemieszczaniu się ludności, zamknięcie szkół, obostrzenia w handlu i funkcjonowaniu placówek usługowych spowodowały głęboki spadek aktywności gospodarczej. Szczególnie silnie obostrzenia te dotknęły branżę usług, która odpowiada za ok. 60% wartości dodanej w polskiej gospodarce. Prognozujemy, że w 2020 r. krajowa gospodarka skurczy się o 4,4%, doświadczając pierwszej od 1991 r. recesji. W samym II kwartale, kiedy spodziewany jest szczyt epidemii, PKB obniży się prawdopodobnie o nawet 10% r/r. Dekoniunkturze będzie towarzyszył stopniowy spadek inflacji" czytamy w raporcie Banku Pekao  "Gospodarka w czasach pandemii. Spojrzenie sektorowe na bazie pierwszych doświadczeń globalnych", który został opublikowany 23 kwietnia. "Pandemia nie wywróciła całkowicie hierarchii ludzkich potrzeb i większość z nich będzie musiała być zaspokajana, choć niekoniecznie w taki sam sposób, jak wcześniej. "Nowa normalność" przyniesie szereg zmian strukturalnych, które wpłyną na warunki funkcjonowania wielu sektorów i ich relatywną atrakcyjność. Należy się m.in. liczyć z trwałym wzrostem stopy oszczędzania (ostrożność, oddłużanie), zmianami modelu spędzania czasu wolnego (social distancing), wzrostem znaczenia zdalnych kanałów obsługi klienta (m.in. e-commerce), czy też zmianami w podejściu do "gospodarki współdzielenia" (sharing economy). Wielu sektorom gospodarka po pandemii postawi nowe wyzwania, a przed innymi otworzy nowe perspektywy" - podkreślono w dokumencie. 

Cały raport Pekao można przeczytać tutaj