Włoscy rybacy znajdują w swoich sieciach ogromne ilości maseczek i rękawiczek - alarmuje krajowa federacja tej grupy zawodowej. Podkreśla się, że środki ochronne stosowane w związku z epidemią w niebezpieczny sposób dołączyły do odpadków zaśmiecających morze.

Federacja rybaków ogłosiła, że sygnały o maseczkach i jednorazowych rękawiczkach wyrzucanych do morza i trafiających do sieci napływają z miejscowości na całym włoskim wybrzeżu.

"To zdumiewające, ile maseczek i rękawiczek przywożę na ląd w swoich sieciach" - powiedział cytowany przez Ansę rybak prowadzący połowy w Morzu Tyrreńskim.

Rybacy apelują o rozwiązanie problemu, który jest dla nich coraz bardziej uciążliwy.

Ich federacja przyznała, że trudno oszacować, jakie ilości tych środków ochrony przed koronawirusem trafia do włoskich mórz, do których - jak wcześniej obliczono - wyrzucanych jest każdego roku 8 milionów ton plastiku.