Władze prowincji Wschodnia Jawa ukarały osiem osób, które nie zastosowały się do nakazu zakrywania nosa i ust. Za brak maseczek musieli kopać groby dla ofiar Covid-19.

Historię o nietypowej karze opisuje "The Jakarta Post". Gazeta wskazuje, że to przedstawiciel władz lokalnych dystryktu Cerme zdecydował o tym, że antymaseczkowcy będą kopać groby.

Na naszym cmentarzu pracuje w tym momencie tylko trzech grabarzy, więc pomyślałem, że równie dobrze mogę wyznaczyć tych ludzi (antymaseczkowców - RMF FM) do pomocy  - powiedział prasie szef dystryktu Cerme Suyono.

Każdemu z grabarzy pomagały dwie osoby ukarane przez władze. Jedna z nich kopała grób, druga musiała też wykładać go deskami. Osoby uchylające się od nakazu zasłaniania ust i nosa, z szacunku dla rodzin zmarłych, nie uczestniczyły jednak w pochówkach.

Mamy nadzieję, że taka kara będzie miała efekt odstraszający od łamaniem zasad - przyznał Suyno.

W prowincji Wschodnia Jawa rośnie liczba przypadków zakażenia koronawirusem. Władze wprowadzają restrykcje, a policja i wojsko sprawdzają, czy są one przestrzegane. Za nieprzestrzeganie obostrzeń w prowincji Cerme, można zostać ukaranym grzywną albo pracami społecznymi.

Jeszcze inny pomysł na ukaranie osób niestosujących się do zasad reżimu sanitarnego zastosowały władze Dżakarty na początku września. Osoby nieposiadające maseczki musiały leżeć w imitacji trumny.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dramatyczne prognozy ws. epidemii koronawirusa w USA. Zmiana strategii w Polsce [NA ŻYWO]