Trzeba dokończyć proces ujawniania dokumentów i rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej - mówi pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski w wywiadzie dla radia Echo Moskwy. Marszałek Sejmu dodał, że rozmawiał z prezydentem Rosji o odtajnieniu i przekazaniu Polsce pozostałych akt śledztwa katyńskiego.

Prawdę o Katyniu trzeba ujawnić w pełni, rozliczyć czas stalinowski i rozpocząć pisanie dobrego rozdziału w relacjach polsko-rosyjskich - powiedział.

Dla Polaków jawność dokumentów dotyczących zbrodni popełnionej na oficerach w 1940 roku jest sprawą istotną. Jest to ważne, bo może się okazać drogą do rehabilitacji ofiar na podstawie prawa Rosji - powiedział marszałek Sejmu.

Dodał, że potrzebne jest także upowszechnienie wiedzy o mordzie katyńskim w społeczeństwie rosyjskim. I nie dlatego - jak zaznaczył - że jest to potrzebne Polakom, ale dlatego, iż wydaje się, że może to być potrzebne Rosjanom. (...) Przecież nikt rozsądny w Polsce nie oskarża narodu rosyjskiego o zbrodnie czasu stalinowskiego. Chcemy razem rozliczyć okres totalitaryzmu. To jest nasze wspólne, bolesne doświadczenie - zaznaczył.

Tam, gdzie nie ma informacji, budzą się upiory i plotki

Mówiąc o katastrofie polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, Komorowski oznajmił, że ogromna większość społeczeństwa polskiego jest wdzięczna stronie rosyjskiej za niesłychanie rzetelne prowadzenie spraw związanych z akcją ratowniczą. Zauważył też, że opinia publiczna w Polsce powinna jak najszybciej zostać zapoznana z zapisami z czarnych skrzynek z wraku rozbitego samolotu.

Oczekujemy od strony rosyjskiej zrozumienia sytuacji. Tam, gdzie nie ma informacji, budzą się upiory i plotki. Gdy rozum śpi, budzą się upiory złych skojarzeń - powiedział.