Około 400 dowódców polowych Hezbollahu, libańskiej organizacji uznawanej przez wiele krajów za terrorystyczną, wraz z rodzinami opuszcza Liban, by osiedlić się w różnych państwach Ameryki Południowej, w tym Brazylii, Kolumbii, Wenezueli i Ekwadorze. Informacje te przekazała saudyjska telewizja Al-Hadath, powołując się na źródła w ambasadzie Argentyny w Bejrucie.

Hezbollah w obliczu rozbrojenia

Decyzja o przenosinach ma związek z toczącymi się w Libanie dyskusjami na temat rozbrojenia Hezbollahu. "Kierownictwo Hezbollahu nakazało dowódcom opuścić Liban z powodu toczących się w tym kraju dyskusji o rozbrojeniu grupy" - podaje Al-Hadath. Prezydent Libanu, Joseph Aoun, zapowiedział, że do 2025 roku wszystkie organizacje zbrojne działające na terenie kraju muszą zostać podporządkowane państwu, jednak proces ten ma przebiegać poprzez dialog z Hezbollahem.

Stanowisko Hezbollahu wobec rozbrojenia nie jest całkowicie jasne. W zeszłym tygodniu wysoki rangą przedstawiciel tej organizacji powiedział agencji Reutera, że grupa jest gotowa do rozmów o rozbrojeniu, jeżeli Izrael wycofa się z zajmowanych jeszcze terenów Libanu. Hezbollah odciął się później od tego stanowiska.

Hezbollah i zorganizowana przestępczość

Według portalu Times of Israel, Hezbollah utrzymuje kontakty z działającymi w Ameryce Południowej zorganizowanymi grupami przestępczymi, szczególnie w zakresie handlu narkotykami, co stanowi ważne źródło dochodów dla libańskiej grupy.

Kontrola nad południowym Libanem

W listopadzie 2024 roku przyjęty został rozejm w wojnie Izraela z Hezbollahem, zakładający wycofanie się obu stron z południowego Libanu, co ma umożliwić przejęcie pełnej kontroli nad tym terytorium przez regularną armię libańską. Prezydent Aoun zapewnił, że armia libańska z sukcesem przejmuje kolejne instalacje militarne od Hezbollahu, a jej operacje nie są zakłócane przez tę organizację.

Libańskie media informowały w zeszłym tygodniu, że wojsko niemal zakończyło likwidację infrastruktury Hezbollahu na południu kraju. W kilku przygranicznych posterunkach w południowym Libanie wciąż stacjonują izraelscy żołnierze. Lotnictwo tego kraju wielokrotnie atakowało też cele w Libanie, zastrzegając, że uderzenia były wymierzone w naruszające rozejm jednostki Hezbollahu. Ostatni atak przeprowadzono w środę rano.

Hezbollah przez dekady kontrolował południe Libanu i stał się siłą militarną potężniejszą niż armia tego państwa. Siły organizacji zostały jednak solidnie zminimalizowane w czasie ostatniej wojny, w trakcie której Izrael zgładził znaczną część kierownictwa Hezbollahu. 

Wojna Izraela z Hezbollahem

Inwazja Izraela na Liban, zwana III wojną libańską, rozpoczęła się 1 października 2024 roku jako odpowiedź na eskalację konfliktu z Hezbollahem. Wcześniej Izrael przeprowadził operację "Północne Strzały", której celem było zniszczenie infrastruktury wojskowej Hezbollahu w południowym Libanie. Konflikt był powiązany z równoległą wojną Izraela z Hamasem. W wyniku działań zginęło około 500 bojowników Hezbollahu oraz 47 izraelskich żołnierzy. Po intensywnych walkach, 27 listopada 2024 roku strony zawarły zawieszenie broni, przewidujące wycofanie izraelskich wojsk z Libanu oraz opuszczenie przez Hezbollah terenów przygranicznych. Konflikt wywołał poważny kryzys humanitarny, a działania wojenne objęły także cywilne cele, co spotkało się z międzynarodową krytyką. Pomimo zawieszenia broni, sytuacja w regionie pozostaje napięta, a społeczność międzynarodowa apeluje o trwałe rozwiązania pokojowe.