Izrael został we wtorek wieczorem ostrzelany z terytorium Syrii. Nie ma informacji o rannych lub poważnych zniszczeniach.

Siły Obronne Izraela poinformowały o ostrzale na Twitterze, nie ujawniając żadnych bliższych szczegółów.  Nie ma informacji o poszkodowanych lub zniszczeniach. Jak podkreślono, rakiety spadły najprawdopodobniej na teren niezamieszkany. 

Izrael odpowiedział na ostrzał z terenu Syrii ogniem artyleryjskim i moździerzowym.

Wcześniej we wtorek w stronę Izraela wystrzelono 15 pocisków rakietowych z Libanu; system Żelazna Kopuła przechwycił cztery z nich, a pozostałe spadły na niezamieszkane tereny i nie spowodowały strat. W odwecie za te ataki czołgi IDF ostrzelały dwie pozycje obserwacyjne libańskiego ugrupowania Hezbollah - podał portal izraelskiej telewizji i24news, powołując się na jednego z rzeczników armii.

Jak podkreśla Reuters, ostatnie doniesienia budzą obawy, że trwająca od kilku dni wojna może zyskać szerszą skalę. 

Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken uda się w czwartek z wizytą do Izraela, by omówić dalsze wsparcie USA dla państwa żydowskiego - przekazał rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. W odpowiedzi na pytanie PAP oświadczył, że nie ma informacji o zaangażowaniu Rosji w ostatnie wydarzenia, lecz przestrzegł ją i inne państwa przed wykorzystywaniem sytuacji.

W sobotę w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską.