W Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów trwa kontrola w związku z ujawnieniem stosowania dopingu przez Tomasza Zielińskiego – poinformował podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej - Jarosław Stawiarski. Nie wykluczył wprowadzenia do związku zarządu komisarycznego.

W Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów trwa kontrola w związku z ujawnieniem stosowania dopingu przez Tomasza Zielińskiego – poinformował podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Rzeczypospolitej Polskiej - Jarosław Stawiarski. Nie wykluczył wprowadzenia do związku zarządu komisarycznego.
Jarosław Stawiarski /PAP/Marcin Obara /PAP

Stawiarski podkreślił, że ministerstwo prowadzi i będzie prowadzić bezwzględną walkę ze zjawiskiem dopingu w sporcie. Zapowiedział także wyciągnięcie poważnych konsekwencji wobec Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, włącznie z ewentualnym wprowadzeniem zarządu komisarycznego i cofnięciem dotacji finansowych na działalność związku.

Podczas spotkania z mediami dyrektor Instytutu Sportu Bartosz Krawczyński wyjaśnił, że awaria sprzętu w warszawskim laboratorium antydopingowym nie miała poważniejszego wpływu na długość procedury badania próbki pobranej od sztangisty Tomasza Zielińskiego na początku lipca.

Laboratorium nie ma określonego czasu na zbadanie próbki. Ma natomiast obowiązek dochowania najwyższej staranności podczas analizy, tak aby wykluczyć jakąkolwiek pomyłkę - tłumaczył, dodając, że awaria jednej z maszyn została usunięta już po trzech dniach.

Dyrektor biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie Michał Rynkowski poinformował, że próbka innego olimpijczyka Adriana Zielińskiego jest nadal badana, a wyniki analizy zostaną ujawnione natychmiast po zakończeniu procedury. Nastąpi to najprawdopodobniej w piątek, a najpóźniej w sobotę.

APA