Dopłynął daleko w tyle za swoimi konkurentami. Ale jak sam stwierdził, nie miało to dla niego żadnego znaczenia, bo nie liczy się wynik, a sam udział w igrzyskach olimpijskich. 24-letni zawodnik z Etiopii Robel Kiros Habte jest nowym bohaterem internetu.
Spośród trzech zawodników startujących w eliminacjach do zawodów pływackich na 100 metrów miał najgorszy wynik. Dystans ten stylem dowolnym przepłynął w czasie 1.04,95. Wcale go to nie zmartwiło.
Jestem zadowolony. To mój pierwszy udział w igrzyskach olimpijskich - powiedział Habte agencji Reutera.
Dlaczego wybrał więc pływanie? Chciałem zrobić dla mojego kraju coś innego. Każdego dnia, kiedy budzisz się w Etiopii, wszyscy tylko biegają. Nikt nie pływa - wyjaśniał.
Mimo słabowitych osiągnięć na olimpijskim basenie, 24-latek i tak stał się faworytem publiczności. A to za sprawą jego... ciała.
(j.)