Dzisiaj Europa mówi naszym głosem. Polityka migracyjna musi być rozsądna – powiedziała w Olkuszu (Małopolskie) wicepremier Beata Szydło. Odniosła się w ten sposób do ustaleń niedawnego szczytu UE w Brukseli.

Dzisiaj Europa mówi naszym głosem. Polityka migracyjna musi być rozsądna – powiedziała w Olkuszu (Małopolskie) wicepremier Beata Szydło. Odniosła się w ten sposób do ustaleń niedawnego szczytu UE w Brukseli.
Beata Szydło /Stanisław Rozpędzik /PAP

W czwartek i piątek w Brukseli szefowie państw i rządów zgodzili się, że w Unii Europejskiej i poza nią powołane zostaną centra do selekcji migrantów, żeby oddzielać tych ekonomicznych od mających prawo do azylu. W centrach kontrolnych w państwach UE migranci ekonomiczni, którzy będą odsyłani do krajów pochodzenia, mają być oddzielani od osób mających szansę na przyznanie ochrony międzynarodowej, tj. uchodźców. Tylko ci drudzy będą podlegali rozdziałowi pomiędzy zainteresowane państwa członkowskie.

W czasie szczytu ustalono również, że uchodźcy z centrów zlokalizowanych w UE będą podlegali relokacji do innych państw. Nie będzie jednak żadnych kwot, a rozdział będzie się odbywał na zasadzie dobrowolności.

Rząd PiS konsekwentnie sprzeciwiał się polityce migracyjnej zaproponowanej w UE, która była zaakceptowana przez rząd Platformy - mówiła w Olkuszu wicepremier Szydło. Dodała, że Ewa Kopacz zgodziła się na przyjmowanie imigrantów do Polski.

To był trudny moment, ponieważ naciski wywierane na Polskę, aby realizować taką politykę, były ogromne - oceniła.

Szydło: Polsce przyznano rację, mieliśmy tę rację od początku


Dzisiaj Europa mówi naszym głosem i to jest powód do satysfakcji - podkreśliła Szydło zwracając uwagę, że rząd PiS od początku mówił, że "polityka migracyjna musi być rozsądna", "że nie możemy narażać bezpieczeństwa obywateli Europy, że trzeba myśleć o zabezpieczeniu granic zewnętrznych, o tym żeby zwiększać pomoc humanitarną".

Nie ma zgody na przymusowe relokacje. To jest sukces Prawa i Sprawiedliwości, naszej konsekwentnej polityki. To jest sukces Grupy Wyszehradzkiej, ale przede wszystkim to jest sukces Europy - oceniła Szydło. Nam zależy na łączeniu Unii Europejskiej. Nam zależy, aby Unia się rozwijała, a nie żeby się dzieliła - podkreśliła.

Dzięki konsekwencji i nieustępliwości w zasadniczych kwestiach udało się zbudować politykę migracyjną, która - wierzę - będzie konsekwentnie realizowana i będzie przynosiła efekty w postaci takiej, że ci, którzy pomocy potrzebują, będą ją otrzymywali, ale że będziemy mogli mówić przede wszystkim o tym, że jesteśmy bezpieczni - stwierdziła była premier. Cieszmy się, że zwyciężył zdrowy rozsadek, Polsce przyznano rację, mieliśmy tę rację od początku - zaznaczyła Szydło.

(mn)