Witalij Pietrow, który podczas Grand Prix Chin zdobył swoje pierwsze punkty w tym sezonie, przyznał, że w końcu czuje się pełnoprawnym kierowcą F1. Partner Roberta Kubicy ma nadzieję, że dobra passa nie opuści go również w Hiszpanii.

Nareszcie przełamałem swoją niemoc - powiedział Rosjanin. Musiałem nauczyć się wielu nowych rzeczy, ale przede wszystkim tego, jak współpracować z całym teamem Renault - dodał.

Chciałbym również Barcelonie dobrze się spisać i nie zawieść drużyny. Na pewno dam z siebie wszystko, bo wyścigi to nie jest zabawa. Kluczową kwestią podczas każdego Grand Prix jest podejmowanie dobrych decyzji. W Szanghaju tak właśnie robiliśmy, ale i tak nie było łatwo - powiedział kierowca Renault.

Circuit de Catalunya to trudny, techniczny tor z mnóstwem zakrętów i powiem szczerze, że nie wiem, jak sobie poradzę. Ale wierzę, że szczęście mnie nie opuści - zakończył.