W strefach kibica podczas piłkarskich mistrzostw Europy będzie zaangażowany "jeden agent bezpieczeństwa na sto osób, w momentach najbardziej krytycznych" - poinformował francuski minister sportu Patrick Kanner.

W strefach kibica podczas piłkarskich mistrzostw Europy będzie zaangażowany "jeden agent bezpieczeństwa na sto osób, w momentach najbardziej krytycznych" - poinformował francuski minister sportu Patrick Kanner.
Zdj. ilustracyjne /THIBAULT VANDERMERSCH /PAP/EPA

Na paryskich Polach Marsowych w pobliżu wieży Eiffla, gdzie powstanie największa fan-zona, mogąca pomieścić 92 tys. kibiców, będzie pracować jednocześnie od 800 do 900 tajnych agentów, nie licząc służb porządkowych. Jak sprecyzował Kanner, ten wskaźnik będzie "zmienny", zależny od meczów i miast.

Każde zgromadzenie publiczne może być niebezpieczne, ale nie twórzmy atmosfery niepokoju. Żadne wydarzenie nie będzie w takim stopniu zabezpieczone jak Euro 2016 we Francji - podkreślił.

Po zamachach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku władze francuskie postanowiły podwoić środki na zabezpieczenie Euro 2016. Ochrona stref kibica będzie kosztować 24 mln euro, czyli dwa razy więcej niż pierwotnie planowano. Organizatorzy szacują, że fan-zony w dziesięciu miastach-gospodarzach turnieju odwiedzi około 7 mln osób.

Mistrzostwa Europy rozpoczną się 10 czerwca. Mecz finałowy zostanie rozegrany 10 lipca.

(mal)