Islandzcy piłkarze po sensacyjnym awansie do Euro 2016 podkreślają, że jadą do Francji z celem, którym jest wyjście z grupy, a nawet gra w fazie finałowej. "Jeżeli to nie my wygramy te mistrzostwa, to mogą to być tylko Niemcy" - powiedział bramkarz Oegmundur Kristinsson.

Zdaniem szwedzkich i duńskich mediów, które poświęcają dużo miejsca Islandii z racji tego, że wielu piłkarzy gra w tutejszych ligach, a trenerem drużyny jest były selekcjoner reprezentacji Szwecji Lars Lagerbaeck, zespół ten raczej na pewno wyjdzie z grupy, a nawet może ją wygrać.

Po gruntownej analizie naszym zdaniem Islandia wygra swoją grupę - ocenił duński dziennik "BT". Szwedzkie media stwierdziły, że Islandia jedzie na Euro ze statusem outsidera, lecz "tak samo oceniana była Gracja przed ME w 2004 roku w Portugalii i ku zaskoczeniu wszystkich zdobyła złoty medal".

W eliminacjach pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z o wiele silniejszymi zespołami jak Holandia czy Czechy, co na papierze wydawało się niemożliwe. Teraz z taką świadomością nie boimy się nikogo, a myślę że jest wręcz odwrotnie i to nasi przeciwnicy mają problem, ponieważ wiedzą że nie jesteśmy już małą Islandią - powiedział Kristinsson, grający w sztokholmskim Hammarby.

Piłkarz podkreślił, że zespół jest o wiele inny niż przed rozpoczęciem eliminacji: "nasz trener zbudował nieprawdopodobne wręcz morale zespołu, dla którego każdy mecz to wojna, którą toczy się wszystkimi siłami do upadłego. I tak właśnie będzie we Francji".

Islandia w grupie F zmierzy się z Portugalią, Węgrami i Austrią.

Zdaniem szwedzkiego szkoleniowca kluczem do awansu będzie mecz z Portugalią, która wydaje się najsilniejszym zespołem i z którą Islandczycy zmierzą się 14 czerwca w swoim pierwszym spotkaniu na Euro, jest kluczem do awansu. Mam już dokładny plan, jak rozegrać to spotkanie - zapewnił Lagerbaeck.

Kristinsson stwierdził z kolei: Jesteśmy przeświadczeni, że ten mecz da nam trzy punkty i otworzy drogę do wyjścia z grupy i tylko z takim nastawieniem wybiegniemy na murawę.

W rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Svenska Dagbladet" Lagerback podkreślił, że "w dzisiejszym futbolu na poziomie elitarnym istnieją tak małe marginesy, że bardzo trudno jest strzelać bramki przeciw dobrze ustawionemu zespołowi. Przekonali się o tym nasi rywale w eliminacjach, pomimo że mieli do dyspozycji światowe gwiazdy. My potrafiliśmy je jednak zneutralizować".

(mal)