Reprezentacja Polski pokonała Izrael 2:1 w meczu 9. kolejki el. Euro 2020. W doliczonym czasie gry drugiej połowy na boisku pojawili się kibice. Jeden z ochroniarzy, próbując zatrzymać intruza staranował Tomasza Kędziorę. Reprezentant Polski długo nie podnosił się z boiska. Mecz na kilka minut został przerwany.

Jak podają izraelskie media, 15-letni kibic pobiegł do Lewandowskiego i przytulił się do niego zanim złapali go ochroniarze. Został aresztowany i zabrany na najbliższy posterunek policji. Drugiemu też udało się dobieg do "Lewego" i przybić z nim "piątkę".

Sędzia Mattias Gestranius po rozmowie z delegatem UEFA wznowił grę, a Kędziora był w stanie pozostać na boisku.

Jak komentował Robert Lewandowski po spotkaniu, nie czuł się zagrożony. Wiedziałem, że to jest kibic, który chce wbiec na boisko i albo zrobić sobie zdjęcie, albo dotknąć. Byłem spokojny, widać było, że to młody chłopak z uśmiechem na twarzy. Nie było żadnych obaw.