Polscy piłkarze, którzy już wcześniej byli pewni awansu do mistrzostw Europy, pokonali w sobotnim meczu na wyjeździe Izrael 2:1 i zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie G eliminacji. “Trzeba wyciągnąć kilka wniosków, ale mimo wszystko jestem zadowolony z tego meczu” – mówił trener Brzęczek po spotkaniu.

Spotkanie w Jerozolimie przez długi czas przebiegało pod dyktando Polaków, którzy wykorzystywali słabą postawę gospodarzy w defensywie i ich liczne nieporozumienia. Już w czwartej minucie swojego pierwszego gola w tych eliminacjach strzelił Grzegorz Krychowiak, a na początku drugiej połowy podwyższył Krzysztof Piątek.

Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, jednak druga pokazała, jak futbol może być zmienny. Mówiłem zawodnikom w przerwie, żeby zapomnieli o pierwszej części, ponieważ druga będzie zupełnie inna. Rywale przeszli na system z czterema obrońcami, łatwiej było im rozgrywać piłkę. Najpierw kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale nie udało nam się go “zamknąć". Nie wykorzystywaliśmy stwarzanych okazji - komentował trener piłkarskiej reprezentacji Polski - Jerzy Brzęczek.

Gratulują moim piłkarzom. Nie można przecież zapominać całej otoczki tego meczu. Nie było widać u nich obaw. Jestem dumny z drużyny - dodał selekcjoner.

Lewandowski w grudniu przejdzie zabieg

Jak przekonywał trener, zapowiadany przez Lewandowskiego na grudzień zabieg przepukliny pachwinowej nie miał wpływu na to, że 31-letni napastnik usiadł na ławce rezerwowych.

Robert poinformował mnie, że jego zabieg odbędzie się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Rozmawialiśmy o tym już dwa miesiące temu. Dobrze było przy okazji sprawdzić, jak drużyna wygląda, kiedy gra bez swojego kapitana i najlepszego środkowego napastnika na świecie - podsumował selekcjoner.

Ostatni mecz Polaków we wtorek

Dzięki zwycięstwu biało-czerwoni, którzy na koniec eliminacji podejmą we wtorek w Warszawie Słowenię, zapewnili sobie triumf w grupie G. Zgromadzili 22 punkty i mają trzy przewagi nad Austrią, która pokonała u siebie Macedonię Północną 2:1 i także zagra w Euro 2020. Polacy mają jednak lepszy bezpośredni bilans z tym rywalem, więc nie stracą pierwszej pozycji niezależnie od wyników ostatniej kolejki.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Lewandowski o swoim zabiegu: Będzie zrobiony w grudniu