Odsetek Brytyjczyków opowiadających się za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE wynosi 46 proc., a zwolenników pozostania jest 44 proc. - wynika z sondażu pracowni ICM, którego rezultaty opublikowano we wtorek. Reszta respondentów to niezdecydowani.

Sondaż przeprowadzono internetowo w dniach 22-24 kwietnia, czyli podczas wizyty w Wielkiej Brytanii prezydenta USA Baracka Obamy, który otwarcie i stanowczo nawoływał Brytyjczyków do pozostania w Unii Europejskiej, używając szeregu argumentów politycznych i gospodarczych i powołując się na specjalne związki łączące USA ze Zjednoczonym Królestwem.

Często publikowane sondaże pokazują, że brytyjski elektorat jest bardzo podzielony, jeśli chodzi o przyszłość kraju w UE, a różnica między obozami zwolenników i przeciwników Brexitu jest bardzo niewielka i trudno przewidywać, który z nich zwycięży w referendum zaplanowanym na 23 czerwca.

Ta data została ogłoszona przez premiera Davida Camerona bezpośrednio po zawarciu na szczycie w Brukseli porozumienia na temat postulowanych przez Wielką Brytanię zmian zasad członkostwa w UE. Brytyjski premier powiedział wówczas, że Wielka Brytania "będzie silniejsza, bezpieczniejsza i dostatniejsza w zreformowanej Unii Europejskiej". 

(mal)