"Sytuacja jest blisko finału. Spodziewam się, że kryzys na Białorusi będzie rozwiązany w pierwszej połowie września" - przewiduje w rozmowie z RMF FM Anatolij Karpow, rosyjski arcymistrz szachowy, główny oponent Garriego Kasparowa. Słynny zawodnik przyjechał do Polski na Festiwal Szachowy w Ustroniu. Dziś spotkał się z naszym dziennikarzem. Anatolij Karpow określany był pupilem komunistycznej władzy. W pewnym momencie nazywano go Czerwonym Tolkiem.

Michał Dobrołowicz, RMF FM: Jakiego scenariusza wydarzeń na Białorusi spodziewa się pan w najblizszych dniach?

Anatolij Karpow: Taka sytuacja na Białorusi zdarzyła się po raz pierwszy. Wydaje mi się, że kryzys rozwiąże się w ciągu dwóch następnych tygodni.

Jaki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny?

Nie wiem, jak kryzys rozwiąże się, ale wydaje mi się, że finał jest blisko. 

Czy są duże szanse na happy end, pokojowe rozwiązanie?

Wszyscy mamy taką nadzieję.

Co musi się wydarzyć, aby tak się stało?

Strony powinny spotykać się ze sobą i zrozumieć siebie nawzajem. Żadna ze stron według mnie nie chce konfliktu rodzinnego. Ludzie chcą stabilności i informacji, co będzie z nimi dalej.

Czy można porównać tę sytuację do partii gry w szachy?

Nie ma mata, ale jest bardzo ostra pozycja.

Skoncentrujmy się na chwilę na samych szachach. Jak pan ocenia obecne szanse na linii człowiek - komputer w czasie gry w szachy?

To już nie jest nic nowego. Pojedynki zaczęły się w latach osiemdziesiątych. Wcześniej programy pozwalały na błędy taktyczne graczy. Teraz nie ma to już miejsca, komputer może ograć człowieka. Komputer możemy pokonać tylko wtedy, gdy wykorzystujemy grę pozycyjną i swoją głęboką wiedzę. Mogę spojrzeć na pozycje figur i muszę ocenić, jakie figury należy zbić z szachownicy, a jakie zostawić, żeby zwiększyć przewagę.

Czy zwykły zawodnik może wygrać z komputerem?

Nie, nie może.

Dlaczego?

Gra słabiej. Szanse mają tylko zawodowcy. 


Opracowanie: