Naruszenie miru domowego - taka jest podstawa policyjnego dochodzenia po ubiegłotygodniowej blokadzie siedziby Krajowej Rady Sądownictwa przez Obywateli RP. Przypomnijmy, przedstawiciele tego ruchu przez kilka godzin uniemożliwiali sędziom KRS rozpoczęcie obrad, w trakcie których ci ostatni mieli opiniować kandydatów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Ostatecznie policja siłą usunęła protestujących z budynku. Akta w tej sprawie trafiły właśnie do prokuratury.

Naruszenie miru domowego - taka jest podstawa policyjnego dochodzenia po ubiegłotygodniowej blokadzie siedziby Krajowej Rady Sądownictwa przez Obywateli RP. Przypomnijmy, przedstawiciele tego ruchu przez kilka godzin uniemożliwiali sędziom KRS rozpoczęcie obrad, w trakcie których ci ostatni mieli opiniować kandydatów do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Ostatecznie policja siłą usunęła protestujących z budynku. Akta w tej sprawie trafiły właśnie do prokuratury.
Warszawa, 27 sierpnia 2018. Po lewej: grupa Obywateli RP blokuje wejście do sali obrad Krajowej Rady Sądownictwa; po prawej: policjanci usuwają protestujących siłą / Jakub Kamiński /PAP

Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, działacze ruchu Obywatele RP, którzy 27 sierpnia zablokowali siedzibę KRS, przesłuchiwani są na razie jedynie jako świadkowie. Do tej pory zeznania złożyły dwie osoby, przesłuchanych będzie jeszcze dziesięć.

Po zakończeniu przesłuchań podjęta zostanie decyzja ws. zarzutów, a sprawa - jak donosi nasz dziennikarz - nie jest jeszcze przesądzona. Trzeba zaznaczyć, że Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, w której budynku mieści się siedziba KRS, nie będzie zwracać się o ściganie uczestników ubiegłotygodniowej blokady.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego domaga się od Stanisława Piotrowicza publicznego sprostowania słów o "sędziach, którzy są zwykłymi złodziejami" >>>>

Protest rozpoczął się w poniedziałek 27 sierpnia rano: kilkunastoosobowa grupa reprezentująca ruch Obywatele RP zablokowała wówczas wejście do sali obrad KRS, uniemożliwiając początkowo członkom Rady rozpoczęcie posiedzenia, na którym wyłonieni mieli być kandydaci do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

Protestujący - jak relacjonował wówczas obecny na miejscu reporter RMF FM Patryk Michalski - przekonywali, że sędziowie KRS przykładają się do niszczenia praworządności i niezależności sądownictwa w Polsce, a decyzje podejmują zgodnie z wolą partii rządzącej. Nową KRS nazywali upolitycznioną.

Ostatecznie przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur wystąpił do rektora Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego z wnioskiem, by ten zwrócił się w związku z blokadą do służb porządkowych. Po tym wniosku rektor wyraził zgodę na wejście policji na teren uczelni.

Wczesnym popołudniem policjanci zakończyli wynoszenie uczestników protestu z budynku.

(e)