Senat dziś zajmuje się uchwaloną przez Sejm ustawą o likwidacji Izby Dyscyplinarnej. W przeddzień wizyty Ursuli von der Leyen, która ma przywieźć do Polski zaakceptowany Krajowy Plan Odbudowy, senatorowie będą się tymi kluczowymi przepisami zajmować przez cały dzień.

Posiedzenie izby marszałek Senatu Tomasz Grodzki zwołał w poniedziałek, jeszcze podczas wizyty w Maroku. Od tego czasu senatorowie otrzymali już wszystkie dokumenty i ekspertyzy, a przewodniczący odpowiednich komisji zwołali na dziś na 9:00 ich posiedzenie, żeby nie tracić czasu - wspólne.

Przedpołudnie w Senacie upłynie więc na debacie komisyjnej, w czasie której PiS będzie przekonywać do uchwalenia ustawy bez zmian, żeby nawet jeszcze dziś mógł ją podpisać prezydent. 

Senacka większość spróbuje ją poprawić, bo jak powiedział marszałek Grodzki: "Wersja wypracowana przez Sejm w ocenie wstępnej - a czytano ją już w Brukseli - wypełnia zaledwie pół z jednego z trzech kamieni milowych, i nie nadaje się do niczego".

Poprawek będzie sporo i bardzo istotnych. Wieczorem, po wyjściu z Senatu, ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną będzie zupełnie inna niż w tej chwili.

Poprawki będą zmierzały do anulowania orzeczeń, wydanych przez sędziów likwidowanej Izby Dyscyplinarnej, uniemożliwienia ich dalszego orzekania, przywrócenia do pracy sędziów, których od niej odsunięto i co najmniej ograniczenia wpływu prezydenta na kształtowanie izby, powołanej w miejsce tej, którą ustawa likwiduje.

Tylko z tymi zmianami zatwierdzenie polskiego KPO pozwoli na wypłatę pieniędzy przez Komisję Europejską.

"Trzeba zrozumieć jedno; akceptacja polskiego Planu Odbudowy nie oznacza automatycznie przekazania pieniędzy. To jest tylko akceptacja tych inwestycji, które Polska zamierza podjąć z tych pieniędzy" - przypominał marszałek Grodzki.

Aby otrzymać te pieniądze, trzeba spełnić warunki, których sejmowa wersja ustawy nie spełnia - dodawał.

Możliwa jest nawet inicjatywa Senatu zmieniająca sposób powoływania KRS.

Przypomnijmy, likwidacji Izby Dyscyplinarnej domagała się Komisja Europejska. Był to jeden z warunków akceptacji polskiego Krajowego Planu Odbudowy.

Opracowanie: