Za tydzień - 25 lutego - kandydat polskiego rządu na sędziego TSUE, prof. Rafał Wojciechowski, będzie przesłuchiwany przez panel ekspercki UE – dowiedziała się dziennikarka RMF FM w Brukseli. Wojciechowski ma zastąpić w TSUE profesora Marka Safjana, któremu w październiku zeszłego roku skończyła się sześcioletnia kadencja.

Opinia panelu eksperckiego UE jest bardzo istotna, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby kandydat, który został negatywnie zaopiniowany, został sędzią TSUE. W kuluarach mówi się jednak, że Rafał Wojciechowski ma znikome szanse. Jego kandydatura jest dla unijnych sędziów bardzo kontrowersyjna i może zostać odrzucona.

Przede wszystkim dlatego, że sędzia Wojciechowski zasiadał w tym składzie TK, który wydał w zeszłym roku - powszechnie skrytykowane w Unii - orzeczenie stwierdzające nadrzędność prawa krajowego nad unijnym. Poza tym nie jest specjalistą od prawa unijnego.

Jeżeli sędzia Wojciechowski otrzyma negatywną opinię, to polski rząd będzie musiał przedstawić nowego kandydata. "Opinie Komitetu zawsze były uwzględniane przez rządy państw członkowskich" - czytamy w raporcie komitetu ekspertów. Komitet od 2018 roku na 43 wydane opinie, wydał 8 negatywnych.

Negatywna opinia wobec kandydatury prof. Wojciechowskiego, będzie oznaczać, że profesor Safjan będzie nadal zasiadał w TSUE. Dopóki komitet nie zaakceptuje kandydata polskiego rządu - dopóty profesor Safjan będzie polskim sędzią w TSUE. Słowenia musiała przedstawić aż czterech kandydatów, zanim ostatni z nich uzyskał pozytywną opinię.

Kto zasiada w panelu eksperckim UE?

Panel składa się z 7 osób wybranych spośród byłych członków Trybunału Sprawiedliwości i Sądu Unii Europejskiej, członków najwyższych sądów krajowych oraz prawników o uznanych kompetencjach.

Należą do nich między innymi Andrea Voßkuhle były sędzia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, czy były sędzia TSUE  Allan Rosas oraz Mirosław Wyrzykowski, sędzia TK w latach 2001-2010.


Opracowanie: