Francuskie władze sanitarne zapewniły, że bakteria E. coli w mięsie, przez którą zatruło się siedmioro dzieci w Lille na północy Francji, to nie ten sam szczep (EHEC), który wystąpił w kiełkach i spowodował epidemię w Niemczech. Taką informację podał na konferencji prasowej Daniel Lenois, dyrektor generalny Regionalnej Agencji Zdrowia (ARS). Zakażone mrożone kotlety sprzedawano w supermarkecie niemieckiej marki Lidl.

Dzieci z objawami ciężkiego zatrucia pokarmowego przebywają od wczoraj w szpitalu w Lille. Według lekarzy, ich stan jest "poważny, ale nie budzi niepokoju". Dzieci cierpią na przewlekłą biegunkę połączoną z krwawieniem, troje z nich poddano dializie.

Producent zakażonych kotletów mielonych - francuska firma SEB - poinformował, że w okolicach Lille, w północnym regionie Nord-Pas-de-Calais, wprowadził w ostatnich dniach na rynek partię 10 tys. sztuk tego towaru o nazwie "Steak Country". SEB zalecił już wszystkim francuskim sklepom wycofanie tej partii ze sprzedaży. Producent zaapelował także do wszystkich klientów, którzy nabyli wspomniany produkt, aby go nie jedli i odnieśli natychmiast do sklepu.

Firma Lidl Polska przesłała oświadczenie, w którym podkreśla, że w naszym kraju nigdy nie sprzedawano mrożonego mięsa produkowanego przez SEB. Przeczytaj komunikat.

W wyniku epidemii zakażeń bakterią EHEC zmarło dotąd w Europie 39 osób - 38 w Niemczech, jedna w Szwecji.