Ryszard C. szykował zamach od miesięcy. Zbierał dane o politykach czterech głównych partii, przez Internet szukał broni i technik budowy bomby. Tak wynika z informacji znalezionych w laptopie mordercy z Łodzi, które ujawnia "Gazeta Wyborcza".

Jak wynika z historii wyszukiwania Ryszarda C., mężczyzna interesował się 20 politykami. Szukał informacji m.in. na temat spotkań wyborczych Napieralskiego, Komorowskiego i wiecu Kaczyńskiego na pl. Teatralnym w Warszawie. Zbierał również dane mniej znanych polityków i wyszukiwał adresy biur poselskich w Warszawie i w Łodzi.

Zamachowiec intensywnie szukał też broni. Prawdopodobnie myślał również o skonstruowaniu bomby. Oprócz tego poszukiwał gazów usypiających, obezwładniających i paraliżujących.

Część danych wskazuje, że Ryszard C. analizował, czy uda mu się dokonać zamachu w przebraniu i uciec za granicę - chciał kupić sztuczną brodę i wąsy do charakteryzacji. Jest też ślad rezerwacji biletu lotniczego.

Informacje z laptopa sugerują, że zamachowiec rzeczywiście jest poważnie chory - wyszukiwał adresy lekarzy onkologów, przychodni i szpitali.