Będzie śledztwo w sprawie przecieku fragmentów zeznań, jakie w prokuraturze złożył jeden z bohaterów afery hazardowej Ryszard Sobiesiak. Opublikowała je sobotnia "Rzeczpospolita". Według gazety zeznania biznesmena różnią się od wyjaśnień, jakie przed sejmową komisją śledczą składali politycy PO.

Z wyjaśnień króla hazardu szczególnie niezadowoleni mogą być Grzegorz Schetyna, Mirosław Drzewiecki i ich współpracownik Marcin Rosół. Według gazety, to właśnie Rosół, szef gabinetu byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego wyłania się z zeznań Sobiesiaka jako możliwe źródło przecieku o akcji CBA.

Warszawska prokuratura okręgowa, która prowadzi śledztwo w sprawie afery hazardowej oświadczyła, że treść zeznań Sobiesiaka na pewno nie wyciekła z tej jednostki. Prokuratorzy chcą wszcząć śledztwo by ustalić, kto ujawnił tajne materiały ze śledztwa dziennikarzom.

Podczas spotkania w sierpniu 2009 roku Rosół miał zasugerować córce Sobiesiaka, by nie ubiegała się o pracę w Totalizatorze Sportowym, bo pojawiły się donosy na jej ojca. Ta rozmowa odbyła się prawdopodobnie 24 sierpnia w kawiarni "Pędzący królik". Dzień później - jak podaje "Rzeczpospolita" - Sobiesiak próbował dodzwonić się do Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego, ale oni nie odbierali telefonów.

Przed komisją śledczą Grzegorz Schetyna zeznał, że zna się z Sobiesiakiem od 2003 roku. Tymczasem biznesmen w prokuraturze przedstawił inną wersję. Powiedział, że zna Drzewieckiego i Schetynę od 20 lat.

Kolejne rozbieżności pomiędzy zeznaniami Sobiesiaka i polityków Platformy koncentrują się wokół osoby byłego ministra sportu. Podczas przesłuchania w prokuraturze biznesmen miał zaprzeczyć, że namawiał Drzewieckiego, by dał jego córce pracę w Totalizatorze Sportowym.

Będę namawiał komisję śledczą i pana przewodniczącego komisji, żeby zajął się wyjaśnieniem tej sprawy. Jeżeli pojawiają się takie informacje, rozbieżność, to rolą pana przewodniczącego komisji śledczej jest takie zorganizowanie pracy, żeby te wszystkie materiały skonfrontować i rozbieżności wyjaśnić od początku do końca - mówił dziś Władysław Stasiak.

Sobiesiak został wezwany na przesłuchanie przed komisją śledczą na 11 lutego, a jego córka - na 19 lutego. Marcin Rosół powinien stawić się w Sejmie 18 lutego. Politycy Platformy już zeznawali przed komisją, ale nie przesłuchała ich jeszcze prokuratura.