Bezbłędne strzelanie nie wystarczyło Monice Hojnisz do podium w biathlonowym biegu ze startu wspólnego na igrzyskach w Soczi. Zajęła szóste miejsce. Rok temu w tej konkurencji zdobyła brąz mistrzostw świata. Polka miała powody do zadowolenia i nie ukrywała satysfakcji.

Gwiazdą olimpijskich zawodów jest jednak Białorusinka Daria Domraczewa, która w ośrodku Laura sięgnęła po trzecie złoto. W poniedziałkowej rywalizacji na 12,5 km nie dała rywalkom praktycznie żadnych szans. Jedynie po ostatnim strzelaniu biegała rundę karną, ale goniąca ją Czeszka Gabriela Soukalova też raz spudłowała. Jeszcze kilka godzin przed startem (godz. 19 czasu rosyjskiego), nie było pewne, czy zawody się odbędą. Gęsta mgła, która osiadła wysoko w górach, sprawiła, że już dwukrotnie przekładano bieg ze startu wspólnego mężczyzn. Kobiety miały więcej szczęścia.

Kiedy rano wstałam i wyjrzałam za okno, nic nie było widać. Taki stan utrzymywał się do godz. 15. Dla mnie lepiej, że konkurencja się odbyła, nie chciałabym czekać do jutra - powiedziała Hojnisz. Zawodniczki obawiały się nie tylko mgły, ale i warunków na trasie. Przed startem trasa była zamknięta, miało być twardo, ale jak takie stado (rywalizowało 30 biathlonistek - PAP) przejedzie kilka razy, to się robi grząsko i stąd upadki - dodała.
O mały włos, a w jednej z takich sytuacji ucierpiałaby Polka. Cudem wyratowała się na zakręcie i tylko "musnęła" podnoszącą się ze śniegu Rosjankę Olgę Zajcewą.

Nie wiem, czy nie mam jakiejś kontuzji nogi, bo poczułam jak ktoś wbija mi kijek. Przez chwilę bolało, ale potem emocje pozwoliły zapomnieć. W ostatniej chwili udało mi się uniknąć zderzenia, dobrze, że są bandy, na nich trochę się obiłam, ale nie wypadłam - opowiadała Polka.

Polka zadowolona i szczęśliwa

Hojnisz była bardzo zadowolona z szóstej pozycji na igrzyskach. Przyznała, że taki wynik wzięłaby w ciemno. Do tej pory najlepszym rezultatem polskich biatlonistek w Soczi była siódma lokata Weroniki Nowakowskiej-Ziemniak w sprincie. Jestem dumna, że miałam strzelanie na czysto. Równo rok temu zdobyłam brązowy medal mistrzostw świata, ale z tego szóstego miejsca też jestem bardzo zadowolona - podkreśliła.

Przez chwilę wydawało się, że Hojnisz może włączyć się do walki o brąz, ale ona sama rozwiała te nadzieje. Mnie też wydawało się, ale tylko na początku ostatniego okrążenia. Potem dziewczyny biegnące przede mną uciekły, a zbliżała się Finka Kaisa Makarainen. Gdyby biegł był dłuższy, skończyłabym na gorszej pozycji - stwierdziła.

W poniedziałek triumfowała Domraczewa, przed Soukalovą i Norweżką Tiril Eckhoff. Krystyna Pałka, która początkowo była rezerwową, zajęła 19. miejsce, zaś słabo strzelająca Nowakowska-Ziemniak - 20.