Na trzy dni przed terminem Polska przekazała uwagi do projektu raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dokumenty wysłane zostały pocztą dyplomatyczną. Do przewodniczącej MAK-u Tatiany Anodiny mają trafić w piątek.

Materiał przesłany Rosjanom liczy 150 stron uwag. Z materiałem - jak dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski - zapoznał się premier Donald Tusk. Pod listem przewodnim widnieje podpis szefa komisji Jerzego Millera (Jak stanowi konwencja chicagowska uwagi do raportu przedstawia Polska jako kraj).

Dokumenty są w języku rosyjskim, nie będzie więc w Moskwie problemu z tłumaczeniem.

Nasze uwagi rozpatrzy komisja techniczna przy MAK-u. Nie wiadomo, ile czasu im to zajmie. Nie ma ustalonego prawnie terminu, do którego Rosjanie muszą opublikować swój raport i nasze do niego uwagi.

Polska otrzymała projekt raportu MAK wyjaśniającego okoliczności katastrofy smoleńskiej 20 października. Liczy on liczy 210 stron. MAK sformułował w projekcie 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych. Polska miała 60 dni na przedstawienie swojego stanowiska, wniosków i uwag