"Z przykrością to mówię, ale chyba powinniśmy traktować to spotkanie jako kolejną odsłonę pewnego teatrum, pewnej strategii po jednej i drugiej stronie" - tak o dzisiejszej Radzie Gabinetowej mówiła w Radiu RMF24 prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, politolożka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Zwracała też uwagę, że w agendzie spotkania brakowało kwestii priorytetowych - bezpieczeństwa i polityki zagranicznej.
Rada Gabinetowa zbiera się jako płaszczyzna współpracy pomiędzy premierem i jego rządem a prezydentem. To powinno być wspieranie się. To powinno być dzielenie się pewnymi uwagami, sugestiami. Zwoływana jest w sprawach szczególnie istotnych dla państwa - tłumaczyła w Radiu RMF24 prof. Agnieszka Kasińska-Metryka, politolożka z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Ekspertka wyraziła wątpliwość, czy przy tak wielu wątkach, które pojawiły się w agendzie dzisiejszego spotkania, zwołanie Rady Gabinetowej było w ogóle zasadne.
Brakuje - i to jest zauważalne - kwestii, która jest priorytetowa ze względów geopolitycznych, czyli kwestii bezpieczeństwa. To jest też polityka zagraniczna, którą premier i prezydent powinni realizować we współpracy - wyjaśniła badaczka.
Piotr Salak dopytywał swoją rozmówczynię, czy na naszych oczach dokonuje się pewna nieformalna zmiana w polskiej polityce. Chodzi o to, że do tej pory miejscem politycznego sporu był głównie parlament, a dziś taką rolę miała Rada Gabinetowa.
Decyzyjność i sprawczość nie jest po stronie Rady Gabinetowej. To może być pole refleksji, jakiegoś doradztwa, wymiany poglądów, ustalania pewnej polityki, ale nie konkretnych działań - podkreślała prof. Kasińska-Metryka w Radiu RMF24. Zwróciła uwagę, że zwołanie Rady Gabinetowej przez prezydenta Karola Nawrockiego mogło mieć wymiar marketingowy.
Instrument zawarty w konstytucji może być bardzo sprawnie wykorzystywany do działań wizerunkowych, do wzmacniania swojej pozycji na scenie politycznej, budowania przynajmniej wrażenia przewagi - wyliczała.
Swoimi odczuciami dotyczącymi otwartej dla mediów części Rady Gabinetowej podzielił się też w Radiu RMF24 redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" - Michał Szłudrzyński.
Widzimy coraz wyraźniej, jaki model prezydentury chce przyjąć Karol Nawrocki. Będzie to prezydentura, jakiej jeszcze nie mieliśmy w historii - zauważył. Karol Nawrocki chce napisać konstytucję na nowo. Zamierza być bardzo aktywny. Widzimy, że premier wcale nie zamierza na tym tracić - sparing, z którym mieliśmy do czynienia, był bardzo wyraźny - dodał Szłudrzyński.
Karol Nawrocki prawdopodobnie zachwycił swoich wyborców tym, jak punktował Donalda Tuska. Donald Tusk usatysfakcjonował swoich wyborców, odparowując niektóre przekłamania czy nieścisłości w tym, co powiedział prezydent - analizował publicysta.


