Jak wynika z najnowszego raportu, Polska jest 2. największym w Europie eksporterem zeszytów. Zajmujemy też ważne miejsce w sprzedaży plecaków, kredek i innych artykułów szkolnych. Mimo to importujemy coraz więcej produktów tego typu z Azji.

Eksport artykułów szkolnych

Firma Akcenta z okazji nadchodzącego początku roku szkolnego opublikowała raport, z którego wynika, że Polska ma coraz większe znaczenie jako eksporter przyborów szkolnych.

W 2024 roku polskie firmy wyeksportowały plecaki, tornistry i torby o łącznej wartości 376 mln euro, to o 11 proc. więcej niż w poprzednim roku. Ten wynik oznacza, że Polska ma 1,86 proc. udziału w światowym rynku i jest 10. największym eksporterem na świecie oraz 6. w Europie.

W tym samym czasie Polska wyeksportowała też zeszyty i notesy o łącznej wartości 195,2 mln euro. To 3,85-proc. udziału w światowym rynku. Jesteśmy 5. największym eksporterem na świecie i 2. w Europie.

Jeśli chodzi o długopisy i pióra, w 2024 roku nasz kraj wyeksportował  towar o wartości 116,2 mln euro. Tutaj zajmujemy 11. miejsce na świecie i 6. w Europie, odpowiadając za 1,66 proc. światowego eksportu.

W kategorii kredki, kredy i ołówki Polska sprzedała produkty o wartości 26,5 mln euro. To 1,52 proc. udziału w światowym rynku. Nasz kraj zajął 12. miejsce na świecie i 5. w Europie.

We wszystkich tych kategoriach największym importerem polskich produktów były Niemcy.

Autorzy raportu powołali się na dane International Trade Center (ITC).

Rośnie import z Azji

Pomimo wysokich wyników eksportu polskich produktów, do kraju sprowadzamy coraz więcej tanich przyborów szkolnych z Azji. W ubiegłym roku więcej niż połowa artykułów tego typu, które przyjechały do Polski, pochodziła z Chin.

Ich udział w imporcie wynosił od 51 proc. do 59 proc. w zależności od branej pod uwagę kategorii. W kategorii plecaki, torby i worki było to 57 proc., w przypadku zeszytów i notesów - 52 proc.,  jeśli chodzi o długopisy, markery i pióra - 51 proc. Największy udział Chin, aż 59 proc odnotowano w imporcie ołówków, kredkek i kredy.

Mamy ujemne saldo handlowe

Cytowany w raporcie dyrektor polskiego oddziału Akcenty, Radosław Jarema, podkreślił, że dobre wyniki eksportu przyborów szkolnych Polska utrzymuje już od lat, a nasze firmy są w stanie zdobywać kolejne rynki.

Jednocześnie w niemal każdej kategorii mamy ujemne saldo handlowe. Importujemy więcej, niż wysyłamy za granicę, a ta tendencja się nasila. To zjawisko nie jest wyłącznie naszą specyfiką - w całej Europie rośnie popularność sklepów oferujących tanie produkty z Azji, a w Polsce powstają nawet magazyny ułatwiające błyskawiczną wysyłkę towaru do klienta - dodał Jarema.

Firma Akcenta to trader walutowy funkcjonujący na rynku czeskim i w Europie Środkowej.