Zdaniem prawie 2/3 Polaków ewentualna zmiana prawa dotyczącego aborcji powinna być efektem referendum w tej sprawie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Najmniej, bo niespełna 3 proc. ankietowanych stwierdziło, że podstawą do takiej modyfikacji mogłoby być orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

"Czy ewentualne zmiany prawa aborcyjnego w Polsce powinny być efektem..." - tak brzmiało pytanie, które w dniach 3-5 marca zadano 1000 Polek i Polaków. Tu ankietowani mieli do wyboru trzy różne odpowiedzi: "orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego", "wyniku referendum" i "zmian wprowadzonych decyzją większości sejmowej".

Za referendum jest najwięcej osób

Najwięcej osób - 63,8 proc. - uznało, że tego rodzaju modyfikacje prawa powinny być wynikiem referendum. Zmiany wprowadzone decyzją większości sejmowej popiera 19,8 proc. ankietowanych. Z kolei 2,9 proc. respondentów uważa, że o ewentualnych zmianach w prawie aborcyjnym powinien zdecydować Trybunał Konstytucyjny.

13,4 proc. osób biorących udział w badaniu wybrało odpowiedź "Nie wiem/Trudno powiedzieć/nie mam zdania".

Preferencje polityczne

Co ciekawe, preferencje polityczne nie wpływają znacząco na końcowy wynik badania. Zarówno większość zwolenników Zjednoczonej Prawicy (58 proc.), jak i opozycji (62 proc.) uważa, że ewentualne zmiany prawa aborcyjnego w Polsce powinny być efektem referendum.

Nowelizacje w prawie aborcyjnym wprowadzone przez większość sejmową mają więcej zwolenników wśród sympatyków partii rządzącej (24 proc.) niż opozycji (19 proc.).

Największe poparcie dla idei referendum jest natomiast u osób niezdecydowanych w kwestii politycznej - 84 proc. ankietowanych wyraziło takie zdanie.

Opinia kobiet i mężczyzn

Największe różnice w opinii w tej sprawie są pomiędzy kobietami i mężczyznami. 75 procent ankietowanych mężczyzn uznało, że w referendum powinniśmy zdecydować o ewentualnych zmianach prawa aborcyjnego w Polsce. Tego samego zdania jest 53 proc. kobiet.

Dużą różnicę odnotowano również przy odpowiedzi "Nie wiem/Trudno powiedzieć/nie mam zdania" - w ten sposób odpowiedziało 22 proc. kobiet i 5 proc. mężczyzn.

Wiek, miejsce zamieszkania i wykształcenie

Biorąc pod uwagę wiek respondentów, największe poparcie (72 proc.) dla referendum w kwestii ewentualnych zmian wprowadzonych do prawa aborcyjnego występuje wśród osób pomiędzy 18. a 29. rokiem życia. W najmniejszym stopniu za referendum (56 proc.) opowiadają się ankietowani w wieku 50-59 lat.

Znaczące różnice zauważyć można również w przypadku opinii mieszkańców miast i wsi. 80 proc. ankietowanych osób ze wsi popiera referendum, a jedynie 46 proc. w przypadku mieszkańców miast powyżej 250 tys. osób.

Poziom wykształcenia także ma znaczenie w kontekście odpowiedzi udzielanych przez respondentów. . 83 proc. badanych z wykształceniem od podstawowego do zasadniczego zawodowego lub średniego nieukończonego uważa, że ewentualne zmiany prawa aborcyjnego w Polsce powinny być efektem referendum. Takiego samego zdania jest 54 proc. osób z wykształceniem średnim lub niepełnym wyższym i 62 proc. w przypadku osób z wyższym wykształceniem.