Do znanego z kultowych komedii gangu Olsena porównał ministra spraw wewnętrznych i dowodzących policją szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki. W ten sposób odniósł się do reakcji służb na akty dywersji na kolei, która w jego ocenie była nieadekwatna. Na jego słowa ostro odpowiedziała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. "To, co pan przedstawia, to jest sabotaż. Proszę przestać grać kartami Putina" - stwierdziła.

"Nie mają latarek?"

Ostre słowa Zbigniewa Boguckiego padły w Porannej rozmowie w RMF FM. Odnosiły się do eksplozji na torach w miejscowości Mika i reakcji policji na pierwszą informację o tym zdarzeniu. 

Informacja o wybuchu doszła do służb chyba po godzinie 21. W sobotę jadą tam funkcjonariusze policji, ale nie podejmują czynności. Te czynności podejmowane są rano - grzmiał gość RMF FM. Nie mają latarek? Nie mają sprzętu, nie mają ochoty, nie mają woli, nie mają rozkazu, nie ma nadzoru nad służbami? Przecież to jest gang Olsena - stwierdził szef kancelarii Karola Nawrockiego, nawiązując do grupy koszmarnych nieudaczników, znanej z duńskich komedii kryminalnych. 

Mamy wojnę hybrydową, bardzo trudną sytuację na granicy, wojnę tuż za naszą granicą. Służby nadzorowane przez ten rząd, przez MSWiA, a docelowo przez premiera Tuska przyjeżdżają na miejsce, nie podejmują żadnych czynności. Rano dopiero się budzą, że warto by było coś tam zrobić - stwierdził Bogucki. 

"Pan staje po stronie agresora"

Na słowa Boguckiego odpowiedziała rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych Karolina Gałecka. 

"Kiedy Rosja dokonuje aktu dywersji na polskiej kolei, pan jako szef Kancelarii Prezydenta RP, zamiast być solidarnym w myśl Waszego hasła "Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy", staje po stronie agresora i pluje na polskich policjantów oraz ministra Kierwińskiego. To jest po prostu obrzydliwe" - napisała na portalu X. Jak podkreślała, policja i inne służby działały na miejscu i zabezpieczyły teren. 

"Pan wylewa kubeł pomyj na ludzi, którzy ryzykują życie. To jest poziom PiS-owskiej propagandy" - oceniła Gałecka. Nazwała też jego działanie "sabotażem" i zaapelowała, by przestał "grać kartami Putina".