W Afganistanie rozpoczyna się wojna - nie o terytoria, lecz wojna o wpływy. Sąsiedzi tego kraju chcą mieć jak najwięcej do powiedzenia w sprawie przyszłego rządu. Indie już otworzyły swoją ambasadę w Kabulu, szykuje się do tego Rosja.

Właśnie w Kabulu spodziewana jest dziś grupa attache wojskowych na stałe akredytowanych w stolicy Tadżykistanu - Duszanbe. Są wśród nich przedstawiciele USA, Chin, wspomnianych już Indii i Rosji, Kazachstanu i Iranu. W stolicy Afganistanu mają zostać przyjęci przez głównego dowódcę wojsk Sojuszu - generała Mohammada Kasima Fahima. Z kolei minister spraw zagranicznych Sojuszu - Abdullah Abdullah, jest w Teheranie, gdzie będzie rozmawiał, z odwiedzającym Iran szefem brytyjskiej dyplomacji - Jackiem Strawem. Zdaniem komentatorów jednym z tematów z pewnością będzie widoczna niechęć Sojuszu wobec brytyjskich żołnierzy.

Foto: Przemysław Marzec, Kabul

08:30