Jest spora szansa na to, że piąta próba powołania Rzecznika Praw Obywatelskich zakończy się sukcesem. W przyszłym tygodniu politycy Porozumienia mają zgłosić na to stanowisko kandydaturę olsztyńskiej senator Lidii Staroń - ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. To ona ma być osobą, która zdobędzie poparcie zarówno Sejmu, jak i Senatu.

Kandydatura Lidii Staroń jest wciąż nieoficjalna formalnie choćby przez to, że nie ma jeszcze terminu na zgłaszanie kandydatur, praktycznie zaś nadal nie jest przesądzone, że tę nominację jednoznacznie poprze cała koalicja. 

Przeszkodą jest właśnie mandat senatorski Staroń. Powołanie na RPO wymusi zorganizowanie wyborów uzupełniających w okręgu olsztyńskim, gdzie PiS nie ma dobrego kandydata. 

W efekcie rządzący straciliby więc w Senacie jeden, czasem przychylny głos. 

Samo powołanie Lidii Staroń, jeśli zostałaby wskazana, nie wydaje się jednak zagrożone. W Sejmie wystarczyłoby samo poparcie rządzących, w Senacie 48 głosów PiS mogliby wesprzeć dwaj koledzy z koła senatorów niezależnych. 

Jeśli Lidia Staroń zagłosowałaby na siebie samą, co może nie wygląda dobrze, ale wydaje się logiczne - miałaby poparcie niezbędnej większości. 

Plan, dzięki któremu funkcja RPO zostałaby obsadzona na kolejnych 5 lat, jak wskazuje dziennikarz RMF FM, jest więc ryzykowny, ale wykonalny.

Problemy z wyborem RPO

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu ubiegłego roku upłynęła kadencja Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc po trzech miesiącach od publikacji wyroku.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. W kwietniu o aprobatę Sejmu walczyli poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, prawnik Sławomir Patyra i działacz społeczny Piotr Ikonowicz. Niższa izba przegłosowała kandydaturę Wróblewskiego, którego następnie odrzucił Senat. 

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.

Opracowanie: