"Decyzją pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego posłowie Robert Telus i Rafał Romanowski zostali zawieszeni w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy zbycia działki należącej do KOWR. Sprawa powinna być bezwzględnie wyjaśniona" - poinformował rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek w poniedziałek po południu. Kilkanaście minut później obaj zawieszeni posłowie wydali oświadczenia.
Były minister rolnictwa i rozwoju wsi - w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego - Robert Telus oraz były wiceszef MRiRW Rafał Romanowski zostali zawieszeni przez Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy zbycia działki należącej do KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Poinformował o tym rzecznik PiS Rafał Bochenek w poniedziałek po południu.
Decyzja Jarosława Kaczyńskiego jest pokłosiem doniesień Wirtualnej Polski o tym, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi tuż przed oddaniem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość wydało zgodę na sprzedaż 160 hektarów ziemi wiceprezesowi prywatnej firmy Dawtona. Transakcja została przeprowadzona mimo sprzeciwu władz Centralnego Portu Komunikacyjnego, które już wcześniej planowały wykorzystanie tych terenów pod inwestycje usługowo-mieszkaniowe związane z CPK. Wirtualna Polska podała, że Robert Telus odwiedzał firmę jeszcze przed finalizacją transakcji.
Składamy zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bo ta sprawa jest, eufemistycznie mówiąc, bardzo podejrzana - powiedział w Radiu RMF24 poseł partii Razem Maciej Konieczny.
Kilkanaście minut po ogłoszeniu wiadomości o zawieszeniu posłów, jeden z nich, Robert Telus, opublikował oświadczenie.
"Ze zrozumieniem przyjąłem decyzję Prezesa Jarosława Kaczyńskiego o moim zawieszeniu w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości do czasu wyjaśnienia sprawy sprzedaży działki przez KOWR firmie rodzinnej Dawton. Nie miałem żadnej wiedzy o tej transakcji ani o fakcie, że taka działka była sprzedawana. Jestem pewien, że sprawa zostanie szybko i rzetelnie wyjaśniona. Decyzję Prezesa traktuję jako wyraz troski o dobro naszej formacji i jej wiarygodność (...)" - napisał Telus.


