"Trzeba wprowadzić system niemiecki. Wiadomo, że ja nie należę do przyjaciół tego państwa, ale nie przeczę, że niektóre rozwiązania tam są rozwiązaniami dobrymi" – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości w sobotę w Kwidzynie w Pomorskiem, nawiązując do sytuacji w służbie zdrowia, która – jego zdaniem – "jest bulwersująca".

  • Więcej najnowszych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na RMF24.pl.

W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami w Kasynie Kultury w Kwidzynie w województwie pomorskim. Wydarzenie odbyło się w ramach trasy "Czas Polski, program Polaków".

Prezes PiS stwierdził, że Polska jest w kryzysie, a "źródłem tego kryzysu jest rząd, który w dużej mierze realizuje agendę obcego państwa". Mówił m.in. o złej sytuacji w służbie zdrowia i zaskoczył, twierdząc, że w aspekcie zarządzania tym sektorem powinniśmy brać przykład z systemu niemieckiego

Kaczyński: Droga do zwycięstwa jest bardzo trudna

Prezes PiS - mówiąc o przygotowaniu do wyborów w 2027 roku - zapowiedział, że razem z ok. 30 politykami ma w planach objechać wszystkie powiaty Polski

Zaczynam objazdową kampanię tu, dzisiaj, w Kwidzynie. Droga do zwycięstwa jest bardzo trudna. Polska jest dzisiaj w kryzysie. Potrzebna jest diagnoza tego kryzysu i potrzebne są środki zaradcze, jak z tego wyjść. Podstawowym źródłem tego kryzysu jest bardzo zły rząd, który w wielkiej mierze realizuje agendę obcego państwa (...). Matką tego kryzysu jest to, co dzieje się w finansach publicznych. Żeby zmienić to, co złe, musimy mieć uzdrowione finanse. Nie ma pieniędzy, jest napięcie, narasta zadłużenie i to powoduje, że z czasem nastąpią skutki w życiu gospodarczym i społecznym - mówił Jarosław Kaczyński.

Zielony Ład

W swoim przemówieniu poruszył też m.in. kwestię Zielonego Ładu.

UE nie może tworzyć takich mechanizmów, które niszczą nam możliwości rozwojowe. Tak w tej chwili jest. Ten rząd na wszystko się zgadza. Nieustannie opowiada, że zgodziliśmy się na Zielony Ład. To ma założenie, które jest nieprawdziwe, że jednym wetem można było zatrzymać Zielony Ład. To jest kilkanaście różnych decyzji podejmowanych kwalifikowaną większością głosów i my zawsze byliśmy przeciw. Ten rząd nieustannie wprowadza opinię publiczną w błąd, co do tego, co obowiązuje, co nie obowiązuje. Twierdzi, że odnosi sukcesy - nie odnosi żadnych sukcesów. Co najwyżej czasem coś się odsunie w czasie - stwierdził polityk.