Władze USA i Iraku przymierzają się do stworzenia lokalnych oddziałów milicji, które pomogłyby w stabilizacji sytuacji w Iraku – pisze "New York Times". Według gazety Iracka milicja miałaby się składać z kilku tysięcy Irakijczyków, którzy zostali już sprawdzeni przez lokalne władze, czy współpracowali z reżimem Saddama Husajna.

Nowe siły mogłyby przejąć od wojsk amerykańskich kontrolowanie irackich miast. W takich jednostkach mogliby służyć ludzie z doświadczeniem wojskowym. Ich stworzenie zajęłoby miesiąc.

Pomiędzy stroną iracką i amerykańską cały czas trwają dyskusje, kto miałby dowodzić nowopowstałą milicją.

Piątkowy zamach bombowy w świętym mieście szyitów Nadżafie, w którym zginęło ponad 80 osób, sprawił, że wielu irackich przywódców straciło zaufanie do wojsk USA stacjonujących w tym kraju. Coraz częściej słychać głosy, że siły stabilizacyjne nie są w stanie zaprowadzić porządku w kraju - pisze "New York Times".

10:00