W szpitalu zmarła siódma ofiara strzelaniny w stanie Michigan na północy USA. To 14-letnia dziewczyna. Według policji napastnik kilkakrotnie otworzył ogień w różnych miejscach w hrabstwie Kalamazoo. Trzy osoby są ranne.

Po kilkugodzinnym pościgu podejrzany o dokonanie zabójstw 45-letni mężczyzna został zatrzymany.

Nie stawiał oporu, w jego samochodzie znaleziono broń.

Policja przesłuchuje zatrzymanego i bada motywy jego działania.

Zastępca szeryfa w hrabstwie Kalamazoo, Paul Matyas, poinformował, że policja najpierw została wezwana do budynku mieszkalnego, gdzie kilkakrotnie postrzelona została kobieta; obecnie jest w stanie ciężkim.

Następnie funkcjonariuszy wezwano do salonu samochodowego, gdzie dwie osoby zostały zastrzelone, a jedna ciężko ranna.

Cztery pozostałe osoby napastnik zastrzelił na parkingu; po krótkiej rozmowie otworzył ogień do ludzi siedzących w samochodach - podała agencja Reutera. Jedna osoba odniosła bardzo poważne obrażenia. 


(j.)