Czeska policja ujawniła nagrania, jakie pochodzą między innymi z kamery, jaką mają na wyposażeniu funkcjonariusze. Na filmie widać uzbrojonych w długą broń policjantów, przeszukujących pomieszczenia uniwersytetu. Na konferencji prasowej przed południem poinformowano, że napastnik zginął od własnej kuli, kiedy zdał sobie sprawę, że został otoczony. Wcześniej zastrzelił 13 osób oraz ranił kolejnych 27.

Czeska policja ujawniła nagrania z indywidualnych kamer policjantów przeszukujących pomieszczenia Uniwersytetu Karola w Pradze. Szukali oni napastnika, który zastrzelił 13 osób, ranił 27 kolejnych, a następnie otoczony przez funkcjonariuszy popełnił samobójstwo.

Na nagraniach widać uzbrojonych policjantów przeszukujących korytarze, sale oraz wyprowadzanych przez nich z budynku studentów z uniesionymi do góry rękoma.  

Czeski minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział, że policja zidentyfikowała ofiary i nie było wśród nich obcokrajowców. Wśród rannych znalazło się dwóch obywateli Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jeden obywatel Holandii.

Policja poinformowała, że sprawca zbrodni to 24-letni student uniwersytetu, który nie był wcześniej karany. Jak dodano, znaleziono u niego "ogromny arsenał broni i amunicji". Lokalne media powiadomiły, że zamachowiec to obywatel Czech David K.

Przed strzelaniną policja otrzymała zgłoszenie, że podejrzany prawdopodobnie zmierza do Pragi z pobliskiego miasta z zamiarem popełnienia samobójstwa.

Funkcjonariusze ewakuowali inny budynek uniwersytecki. Spodziewano się, że napastnik weźmie tam udział w wykładzie, jednak w późniejszym czasie policjanci zostali wezwani do głównego budynku wydziału.

Zamachowiec prawdopodobnie zabił wcześniej swojego ojca.

Policja dysponuje niepotwierdzonymi informacjami pochodzącymi z konta w mediach społecznościowych, sugerującymi, jakoby atak był inspirowany podobnym incydentem w Rosji. Nie podano dalszych szczegółów.

Czescy funkcjonariusze poinformowali, że napastnik jest również podejrzany o zabicie młodego mężczyzny i jego dwumiesięcznej córki, którzy zostali znalezieni martwi w lesie na obrzeżach Pragi 15 grudnia.