Siedem i pół miliona złotych - to kara, jaką wymierzyła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wykonawcy elektronicznego systemu poboru opłat od kierowców ciężarówek. Firma Kapsch będzie musiała zapłacić m.in. za zbyt małą liczbę bramek i punktów obsługi kierowców - ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder.

Jednak na tej kwocie się nie skończy. Został jeszcze problem odszkodowań za mniejsze od zakładanych wpływy od kierowców. Są one dopiero ustalane. Jednak już teraz wiadomo, że firma prawdopodobnie będzie musiała zapłacić 40 milionów złotych rekompensaty. Dokładną kwotę poznamy w styczniu.

Będziemy wiedzieć dokładnie, ile mogło wpłynąć w tym pierwszym okresie trzymiesięcznym, ile nie wpłynęło i wtedy ta różnica będzie pokryta - tłumaczy Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji.

Siedem milionów złotych kary naliczono za opóźnienia w starcie systemu, w budowie bramownic i kłopoty kierowców z rozliczaniem opłat. Część tej kary została opłacona.