Sławosz Uznański – drugi Polak w historii, który znalazł się na pokładzie ISS – już rozpoczął swoją kosmiczną misję. Kapsuła Dragon z załogą Axiom 4 zadokowała do stacji po 29 godzinach lotu. O kulisach tego wydarzenia, w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem, opowiedział w radiu RMF24 Piotr Kosek z kanału Astrofaza.
Po blisko 30 godzinach lotu kapsuła Dragon firmy SpaceX z czterema astronautami na pokładzie – w tym z reprezentującym Polskę Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim – połączyła się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. To było niesamowite przeżycie, oglądać to w czasie rzeczywistym – mówił Piotr Kosek, popularyzator nauki, twórca kanału Astrofaza.
Dokowanie w kosmosie to nie tylko prestiżowy moment – to także wymagająca skrajnej precyzji operacja orbitalna.
Choć ISS pędzi po orbicie z prędkością 27,5 tys. km/h, dla kapsuły Dragon nie jest to problem - wystarczy tylko... idealna geometria i fizyka.
Nie da się po prostu dolecieć. Trzeba najpierw wykonać manewry Hoffmana - czyli korekty orbity - i zgrać się z ISS co do centymetra i co do sekundy - tłumaczył Kosek.
Tuż przed dokowaniem kapsuła porusza się już z prędkością kilkunastu centymetrów na sekundę.
To jest tempo żółwia - wszystko po to, żeby nie uszkodzić żadnej części konstrukcji. Najpierw fizyczne połączenie, potem pełna hermetyzacja i dopiero wtedy otwierają się włazy - wyjaśniał gość radia RMF24.
Choć przebywanie na orbicie brzmi romantycznie, harmonogram astronautów przypomina napięty grafik menedżera korporacji. Nie siedzi się w oknie z kubkiem kawy. Po krótkiej adaptacji - od razu praca - mówił Kosek.
Na liście zadań misji Axiom 4 znalazło się 60 eksperymentów, z czego aż 13 dotyczy udziału Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Część z nich została przygotowana przez polskie uczelnie i instytuty naukowe.
Eksperymenty, w których weźmie udział Polski astronauta, są bardzo różnorodne - od badań nad zdrowiem po testy nowych technologii. Wśród nich znajdą się m.in:
Mikrobiota w kosmosie: wpływ długiego przebywania na orbicie na skład bakterii jelitowych. To może mieć wpływ na psychikę i fizyczną kondycję astronautów - tłumaczył Kosek.
Sterowanie myślami: test interfejsu mózg-komputer, który w przyszłości może pozwalać astronautom na obsługę systemów za pomocą samych fal mózgowych. To brzmi jak science fiction, ale już teraz testujemy takie możliwości - zaznaczał.
Hałas na stacji: jeden z eksperymentów bada, jak wpływa na człowieka ciągły, jednostajny hałas urządzeń na ISS. To może być jak sąsiad z wiertarką 24/7. Każdy by się w końcu zdenerwował - żartował Kosek.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kapsuła Dragon z załogą Axiom 4 wróci na Ziemię za około dwa tygodnie. Powrót - choć równie efektowny - jest o wiele bardziej gwałtowny niż dokowanie.
Dragon odłącza się od stacji, wykonuje manewr deorbitacyjny i wchodzi w atmosferę. Potem otwierają się spadochrony i następuje wodowanie. Na miejscu już czeka załoga ratunkowa - opisuje proces Piotr Kosek.
Misja Axiom 4 jest krokiem milowym dla Polski w zakresie załogowej obecności w kosmosie. Ale jak podkreślał nasz rozmówca - prawdziwe znaczenie tej misji poznamy dopiero za kilka lat, gdy wyniki badań trafią do laboratoriów i naukowych publikacji.
To jest ogromna szansa. I jesteśmy dopiero na początku drogi - podsumował Piotr Kosek.


