Przedstawiciele stanów: Illinois, Nowy Jork, Michigan i Ohio zgłosili cztery kolejne przypadki śmierci prawdopodobnie spowodowanej przez wirus Zachodniego Nilu. Tym samym tragiczny bilans ofiar zwiększył się do 20.

Naukowcy gorączkowo usiłują wyprodukować bezpieczną dla ludzi szczepionkę. Na razie trwają testy. Nie stwierdziliśmy żadnych przypadków choroby u koni, które szczepimy - twierdzi doktor Christine Boeckh

Wyścig z czasem wciąż trwa a zagrożenie nie mija. Odpowiedzialne za to są komary, przenoszące chorobę. Tak długo jak są komary, tak długo macie wirusa i tak długo istnieje ryzyko przenoszenia choroby. Najbardziej zagrożone są osoby starsze, a także te z osłabionym systemem odpornościowym - uważa doktor Claire Bradley, komisarz zdrowia hrabstwa Suffolk.

Według naukowców to jeszcze nie koniec epidemii. Kulminacja ma przypaść na wrzesień, a kres położy jej dopiero jesienne ochłodzenie. Wirus Zachodniego Nilu po raz pierwszy został wykryty w Stanach Zjednoczonych trzy lata temu. Na specyficzne zapalenie opon mózgowych zmarło wtedy 7 osób.

03:20