Nie lada gratka nie tylko dla fanów astronomii. "Dziś bowiem mogą przytrafić się nam warunki umożliwiające obserwacje zorzy polarnej z terenu Polski" - informują na Facebooku twórcy "Z głową w chmurach".

Nie lada gratka nie tylko dla fanów astronomii. "Dziś bowiem mogą przytrafić się nam warunki umożliwiające obserwacje zorzy polarnej z terenu Polski" - informują na Facebooku twórcy "Z głową w chmurach".
Zorza polarna /PA/Bill Braden /PAP

W nocy z poniedziałku na wtorek prognozowana jest silna burza magnetyczna, której efektem mogą być zorze obserwowane ze średnich szerokości geograficznych. Zorza nie jest pewna - jest jednak prawdopodobna. Jej pojawienie się jest uzależnione od bardzo wielu czynników - czytamy na stronie "Z głową w chmurach".

Twórcy strony podają też kilka porad dotyczących tego, jak wypatrywać barwnego zjawiska: Zorzy wypatrujemy nisko nad północnym horyzontem. Na obserwacje udajemy się daleko za miasto - musi być ciemno! Zorza u nas zdecydowanie lepiej wygląda na zdjęciach. Warto mieć ze sobą aparat na statywie i co kilka minut robić kontrolne zdjęcie północnego horyzontu.

Jak powstaje zorza?

Zorza polarna powstaje w wyniku rozbłysków słonecznych, gdy duże ilości naładowanych cząstek są wyrzucane ze Słońca i mkną przez Układ Słoneczny, czasem wpadając na naszą planetę. Jak się okazuje, zjawisko może być... niebezpieczne. W historii były tak duże burze, wyrzuty materii, że w kilku przypadkach spowodowało to zaburzenia sieci energetycznej - mówił RMF FM Bogusław Kulesza, astronom z Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego.

(mal)