Nie ma zagrożenia nową epidemią SARS na Tajwanie - twierdzą medyczne władze tego kraju. 10 dni temu w jednym z tajwańskich szpitali pojawił się człowiek, u którego kilka dni później zdiagnozowano właśnie ostre zapalenie płuc. Na Tajwanie na SARS zmarło 37 osób.

W szpitalu natychmiast zarządzono kwarantannę - odseparowano wszystkich ludzi, którzy mieli kontakt z chorym. Dziś władze w Tajpei oświadczyły, że żadna z tych osób nie jest chora, nie ma więc zagrożenia, że choroba znowu zacznie się rozprzestrzeniać.

Epidemia SARS wybuchła w listopadzie zeszłego roku w kilku krajach Azji oraz w Kanadzie. Na ostre zapalenie płuc zachorowało w sumie 8 tys. ludzi, prawie 800 z nich zmarło. Na Tajwanie - który był jednym z krajów dotkniętych epidemią - ofiar SARS było 37.

23:55