Brytyjscy naukowcy przyznali, że pracują nad statkiem kosmicznym "samozjadającym się", czyli wyposażonym w silnik autofagiczny, który będzie zużywał podczas lotu własną rakietę jako źródło paliwa - podał we wtorek dziennik "Telegraph". Statki kosmiczne wyposażone w taki silnik mogłyby pełnić funkcję "kuriera" między Ziemią a Księżycem. Niektórzy inżynierowie uważają silniki autofagiczne za "święty Graal" podróży kosmicznych.
Nad stworzeniem pierwszego na świecie autofagicznego silnika pracują naukowcy z Meridian Space Command z siedzibą w Leicester wraz z francuską firmą Alpha Impulsion. Projekt ma wsparcie i finansowanie od brytyjskiego rządu.
Statki kosmiczne wyposażone w taki silnik mogą umożliwić transport ładunków do 50 kg z Ziemi na Księżyc przy niskich kosztach. Mają one pełnić funkcję "kuriera".
Przedstawiciele Brytyjskiej Agencji Kosmicznej stwierdzili, że w ramach tego projektu powstanie "statek kosmiczny nowej generacji, przeznaczony do transportu ładunków i logistyki". Będzie mógł wchodzić na różne orbity i trajektorie.
Obecnie każda rakieta musi zostać przymocowana do zbiornika paliwa, który będzie w stanie utrzymać statek kosmiczny w locie wystarczająco długo, aby misja mogła się zakończyć.
W przypadku statku autofagicznego, którego paliwem jest sama infrastruktura rakiety - na przykład kadłub - ciężar paliwa zostaje zmniejszony, dzięki czemu rakieta staje się lżejsza i bardziej zwrotna.
Według informacji na stronie brytyjskiej firmy przewidywany koszt takiego statku (Economical Transfer Vehicle - ETV) wynosi ok. 5 mln funtów. Pierwszy start planowany jest na drugi kwartał 2027 r.
Jak zauważył "Telegraph", niektórzy inżynierowie "uważają silniki autofagiczne za święty Graal podróży kosmicznych, ponieważ dzięki nim transport przesyłek na duże odległości w przestrzeni kosmicznej stanie się łatwiejsze i tańsze".
Projekt ogłoszono wraz z 22 innymi na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym (IAC) w Sydney.


