Sytuacja pogodowa na Pomorzu powoli wraca do normy. Słabnie wiatr, a noc upłynęła bez opadów. Jednak silny sztorm dał się mocno we znaki - w Sopocie fale morskie uszkodziły najdłuższe molo w Europie. Drogi krajowe i wojewódzkie na Pomorzu są przejezdne, bez opóźnień startują i lądują samoloty na lotnisku w Rębiechowie. Normalnie kursują też pociągi.

Wczorajszy sztorm – 11 stopni w 12-stopniowej skali Beauforte’a – wyrządził spore szkody sopockiemu molu. Pomost stracił wiele desek, które wiatr wyrywał jak zapałki – zniszczone są dolne pomosty i czołowa ostroga. Gigantyczne fale obaliły także drewniany falochron. Dziś molo jest mocno oblodzone i bardzo niebezpieczne - wszystkie wejścia są zamknięte, przez całą noc dostępu do pomostu pilnowała straż miejska. Na szczęście sztorm już słabnie – siła wiatru na Pomorzu dochodzi w tej chwili do 5 stopni w skali Beauforte’a, można też wstepnie oszacować straty. Według prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, naprawa mola będzie kosztowała około miliona złotych. Karnowski oglądał ten najdłuższy drewniany pomost w Europie dziś przed południem. Naszemu radiu powiedział, że cieszy się, iż zniszczeniu uległa tylko stara cześć molo. Remont części molo - tej, która nie ucierpiała - zakończył się przed rokiem i kosztował prawie 6 mln złotych.

Drogi krajowe i wojewódzkie na Pomorzu są przejezdne, więcej kłopotów jest na drogach powiatowych. Na drogi lokalne lepiej w ogóle nie wyjeżdżać bo można zakopać się w śniegu. Według dyżurnego z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody właśnie z tego powodu w około 150 pomorskich szkołach trzeba będzie przerwać zajęcia. Decyzje w tej sprawie podejmują poszczególne samorządy. Powoli wraca do normy sytuacja na dworcach kolejowych – opóźnienia mają jedynie pociągi, które dojeżdżają do Trójmiasta z południa Polski. Na gdańskim lotnisku w Rębiechowie samoloty startują i odlatują zgodnie z rozkładem.

foto Wojciech Jankowski RMF Trójmiasto

10:55