Pech prześladuje misję amerykańskiego promu kosmicznego „Atlantis”. Wahadłowiec miał wystartować w rejs do Międzynarodowej Stacji Kosmiczej już sześć tygodni temu, jednak na przeszkodzie stanęły kłopoty techniczne i huragany.

Nowy termin wyznaczono na dziś wieczór i rozpoczęto już procedurę odliczania. Jednak - jak podaje NASA - w systemie ogniw paliwowych, które zaopatrują wahadłowiec w energię elektryczną, wykryto usterkę. Jeśli nie uda się jej usunąć, start trzeba będzie znów opóźnić.

Misja „Atlantisa” ma trwać 11 dni. Na pokładzie wahadłowca poleci 6 astronautów. W ładowniach statku spoczywa potężny dźwigar, który trzeba będzie przymocować do stacji orbitalnej. Praca wymaga aż 3-krotnego wyjścia w otwartą przestrzeń kosmiczną.

03:45