Jeżeli ilość spalin samochodowych nie zostanie ograniczona, to za 6 lat stężenie szkodliwego ozonu w powietrzu będzie za duże, nawet w połowie lasów na Ziemi – alarmują francuscy naukowcy.

Jedni specjaliści mówią, że ozonu jest za dużo w atmosferze, inni - że jest go za mało. Problem polega na tym, że gazu jest za mało w górnej części atmosfery, czyli w powłoce ozonu. Chroni nas ona przed zbyt silnym promieniowaniem słonecznym. Jest w niej jednak coraz więcej niepokojących dziur, powodujących ocieplanie się ziemskiego klimatu. Za dużo gazu jest natomiast w dolnej części atmosfery, czyli po prostu w powietrzu.

Specjaliści z francuskiego Narodowego Biura Lasów ostrzegają, że ozonu jest już w tej chwili za dużo, nawet w powietrzu niektórych alpejskich rejonów, bo przywędrował on tam z dużych miast.