Dziecko wychowuje się lepiej, jeśli w chwilach silnych emocji ma w domu "dobrego i złego policjanta" - twierdzą amerykańscy naukowcy. Ich zdaniem, jeśli matka i ojciec reagują na płacz, lęki i złość dziecka w odmienny sposób, maluch lepiej przygotowuje się do życia.

Badacze z University of Illinois twierdzą na łamach najnowszego wydania czasopisma "Child Development", że dziecko od najmłodszych lat powinno przyzwyczajać się do tego, że świat nie zawsze w taki sam, przyjazny sposób będzie reagował na jego potrzeby. Dlatego, jeśli w chwili kryzysu matka przytula dziecko, a ojciec w podobnej sytuacji odsuwa się nieco na bok i jest choćby tylko obojętnym świadkiem zdarzenia, dziecko lepiej uczy się samo opanowywać swoje emocje. Zdaniem psychologów, jeśli oboje rodzice otaczają dziecko bezwarunkową czułością, mimowolnie odbierają mu taką szansę.

Badania kilkudziesięcioroga przedszkolaków pokazały, że te z dzieci, których rodzice wykazują właśnie taką różnorodność reakcji, znacznie lepiej radzą sobie potem w rozwiązywaniu konfliktów w obrębie grupy rówieśników. Co ciekawe, praktycznie nie ma znaczenia, które z rodziców przyjmuje role opiekuńczą, a które obojętną. Przynajmniej dla dzieci nie ma to znaczenia. Jak na to reagują rodzice... to już ich problem.